Iluzja dobrego kina, czyli nie ze mną te "Sztuczki"
Jakimowski kazał czekać na swój nowy film kilka długich lat i powrócił przed tygodniem na ekrany kin tylko po to, by się powtarzać. Niektórzy, mając w pamięci znakomite „Zmruż oczy” odetchną pewno po tych słowach z ulgą, znajdując w nich obietnicę dobrej, już raz wypróbowanej jakości. Spotka ich jednak zawód.
prospero z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 2
Komentarze (2)
najlepsze
Jakimowskiemu i to nie pomogło, więc siła krytyków w pewnych przypadkach rzeczywiście jest znikoma.
Troszkę się nie zgadzamy, ale to raczej normalna kolej rzeczy na tym róźnorodnym świecie:)
"Krytycy - triumf umysłów jałowych nad płodnymi".