No mega odkrycie, że jeden odcinek GOT przedstawia wydarzenia, które nie dzieją się w tym samym czasie, a sceny dzieli nawet kilka tygodni. Nie wiem, czy jest jakakolwiek ogarnięta osoba, która myśli, że jest inaczej.
@Nicolai: a niby jak to mają zrobić? Co chwile pisać 10 dni pozniej? Rok pozniej? Cały serial jest rozciągnięty w czasie. Każda podróż to pare dni. Idiotycznie by to wygladalo jakby co chwile pisali ile dni minęło.
Przecież nigdzie nie ma powiedziane w serialu ile dana osoba podróżowała. Nie nigdzie informacji ile czasu minęło od wypłynięcia Varysa do Dorn i powrotu.
@Joz: Tia, bo Ty na pewno lepiej przedstawiłbyś tyle tyle postaci, tyle wątków rozciągniętych na 2 kontynentach nieznanego fantastycznego świata tak, żeby przeciętny hamburgerożerca się nie pogubił. Moim zdaniem pod tym względem robią świetną robotę.
@lewoprawo: Nie musi posiadać takich umiejętności by stwierdzić faktyczną nieporadność w przedstawieniu skoków fabularnych. Jego opinia, z którą się zgadzam. Idąc Twoim tokiem myślenia nikt z ogółu nie mógłby krytykować filmu bo przecież nikt z nas nie zrobiłby tego lepiej jedynie wąska grupa twórców filmowych mogłaby krytykować inne dzieła :)
Ja zastanawiam się nad inną rzeczą, na końcu ostatniego odcinka Denerys z kolegami stoi na pokładzie i patrzy się w dal. I co, będą tak stali kilka dni i gapili się przed siebie, ani siku, ani kupę, ani papu. Po #!$%@?, ja się pytam!
Teleportacje, to i tak mały problem jaki mam z tym serialem. Bardziej bolą mnie z dvpy pomysły DD-eków, na fabułe i rażący brak logiki. Mam nadzieje, że Martin pokieruje akcją kompletnie inaczej, i zupełnie inną historie przedstawi.
@mobilisinmobile: Absolutnie nie. Ziściła się teoria, o której fani piszą od lat. Jon Snow jest synem Lyanny Stark i... Rhaegara Targaryena. Dlatego w serialowej scenie siostra powiedziała Nedowi, że jeśli Robert się dowie to małego zabije. Innymi słowy Jon to siostrzeniec Danuśki. Zero zaskoczenia. ( ͡°ʖ̯͡°)
@SzaraTecza @matips: to nie był początek podróży Dany, a moment, gdy (zapewne na Królewską Przystań) płynęły już połączone siły Dany, Dorne i Tyrellów - jeśli przypatrzysz się okrętom to zobaczysz żagle z herbami Tyrellów i Martellów. Także siłą rzeczy minął dłuższy czas od poprzedniej sceny, chociażby Ollena musiała zdążyć wrócić, bądź wysłać rozkazy do Reach, zmobilizować siły i wysłać je na spotkanie z Dany, co wymaga znacznie więcej czasu niż podróż
@Jan_K: Rzeczywiście - dobra obserwacja. Ale jest jeszcze bardziej rozsądna opcja - Varys przyprowadził brakującą liczbę okrętów z Reach i Dorne. Wtedy to wszystko ma największy sens.
Komentarze (45)
najlepsze
Idąc Twoim tokiem myślenia nikt z ogółu nie mógłby krytykować filmu bo przecież nikt z nas nie zrobiłby tego lepiej jedynie wąska grupa twórców filmowych mogłaby krytykować inne dzieła :)
Dokładnie tak!