Napisałem więcej ale mi sie skasował, wiec szybka piłka. zacislem się w toalecie 1x1, siedzę tu juz od 1 godziny a pomocy znikąd. Jedna część zamka została mi w ręce, druga jest po drugiej stronie drzwi.
żaden taksówkarz nie chce się podjąć zlecenia, pogotowie zamkowe dopiero za 2h. Mam tylko nadzieje, ze nie przyjdzie mi tu spędzić nocy w tych upalach :(
To ja Wam opowiem historię (to nie pasta ;) ) Kiedyś dawno temu w okolicach 18 roku życia pojechałem na wieś do koleżanki na imprezę. Na dzień dobry wszystkich gości ostrzegano, żeby nie zbliżać się do budy bo tam siedzi ostro walnięty pies. Uwiązany był więc wystarczyło trzymać się na dystans. No i impreza sobie trwa w najlepsze, popijamy jakiegoś wiejskiego samogona rozrobionego z mirindą i wszyscy lekko już zaprawieni. W pewnym
@GosciuKolorowy: późno już było więc spał w tej budzie - oczywiście obudził się i z rykiem wyleciał za mną ale zdążyłem zwiać. Dobrze, że wcześniej w kiblu zrobiłem co trzeba bo pewnie bym miał pełne gacie ;)
Miałem taką samą sytuację w Starbucks UK. Poszedłem do kibelka do którego były otwarte drzwi, a jakiś debil powiesił na nich kartkę, że drzwi są zepsute ale kartki nie było widać przy otwartych drzwiach. zamknąłem się i gdy zrobiłem swoje drzwi nie dało się otworzyć za nic w świecie. Waliłem po drzwiach i nic. Okazało się, że jak wszedłem to prawdopodobnie ten sam debil dokleił kartkę na drzwiach zewnętrznych, że kibel jest
@wielkidorado Za małolata ogłafałem masę horrorów takich na vhs z wypożyczalni, amerykanckich tanich, i był w jednym taki motyw że coś w rurach siedziało i wciągało ludzi jak siedzieli na kibelku , to dopiero były lęki przed ubikacją;). A nie jakieś drzwi zatrzaśnięte ;p #truestory #filmy #
A tak nawiasem jakby ktoś wiedział co to za film to chętnie bym sobie oglądnął po dwudziestu kilku latach ;)
@stasioto: ja sie naogladalam horrorów o szczurach i nasłuchałam truestories o szczurach wychodzacych z sedesow i przez dlugi czas balam sie siadac na kiblu, zwlaszcza po ciemku ( ͡°ʖ̯͡°)
Komentarze (303)
najlepsze
za slaby. pekl jak probowalem :(
taka moze masz to ten pręt od pływaka by pasował
Kiedyś dawno temu w okolicach 18 roku życia pojechałem na wieś do koleżanki na imprezę.
Na dzień dobry wszystkich gości ostrzegano, żeby nie zbliżać się do budy bo tam siedzi ostro walnięty pies. Uwiązany był więc wystarczyło trzymać się na dystans.
No i impreza sobie trwa w najlepsze, popijamy jakiegoś wiejskiego samogona rozrobionego z mirindą i wszyscy lekko już zaprawieni. W pewnym
@xanio: I co z tym psem? ( ͡º ͜ʖ͡º)
@woytas: * dzwoń na 112 - to jest w Polsce numer alarmowy :-)
#truestory #filmy #
A tak nawiasem jakby ktoś wiedział co to za film to chętnie bym sobie oglądnął po dwudziestu kilku latach ;)
https://www.youtube.com/watch?v=7lxvG_poWEs