Ale, że w kraju pozwów i gigantycznych odszkodowań jakim jest USA, gdzie producenci i usługodawcy umieszczają (kuriozalne nieraz) ostrzeżenia by nie narazić się na szkody finansowe, Disney World nie umieścił przy tym zbiorniku wodnym ostrzeżenia o aligatorach to naprawdę mnie zdziwiło. Owszem, rodzice zawsze powinni dzieci pilnować. Niedawno była podobna sytuacja kiedy dziecko w zoo przedostało się na wybieg goryla. Biedne zwierze straciło życie przez głupotę i zaniedbanie matki. Ale tutaj sprawa
@Monique84: Wyobraźmy sobie hipotetyczny zbiornik wodny w którym są a) wiry b) gwałtowne obniżenie poziomu dna c) jeżowce d) jakieś zagrożenie chemiczne f) miny g) aligatory h) motorówki i) sinice.
Które zagrożenie powinny być oczywiste dla przeciętnego człowieka który zobaczy "zakaz pływania", a które nie mieszczą się w zakazie pływania. Czy przeciętny człowiek widząc znak "zakaz pływania" może bez obawy brodzić w zbiorniku wodnym? W Polsce także ustawia się takie znaki,
Odpowiedzialność ponoszą rodzice - jakby wszędzie mieli wywieszać tabliczki ze wszystkimi możliwymi zagrożeniami, to z wokół stawów można by z nich budować ogrodzenie. Zakaz pływania oznacza zakaz pływania.
A co do zabijania aligatorów - Max ma rację. Przez głupotę rodziców cierpią niewinne zwierzęta, bo ciemna tłuszcza jest spragniona krwi.
To jest jakiś absurd. Na co oni liczą tym mordowaniem aligatorów? Że teraz inne aligatory się zreflektują i przy piwie będą żałowały swojego koleżki? Dyskutowały "nie jedzmy tych ludźmi, bo jak widzicie to się nam nie opłaca"?
To jest nawet bardziej kuriozalne, bo zabijają pierwsze lepsze aligatory szukając winowajcy dopiero wśród ciał. Idąc już tym złym tokiem rozumowania lepsze byłoby wybicie wszystkich aligatorów na świecie.
@Kosmateus: Albo inny przyklad jakis slaby glupi zindoktrynowany muzulmanin sie wysadzil w powietrze a wszyscy mysla ze wszyscy muzulmanie sa tacy sami wiec chca ich wysiedlic. No debilizm.
Nie ogarniam tego. Jakiś czas temu widziałem jak polecano tutaj film Blackfish (też polecam), w którym było pokazane jak orka Tilkium zabiła swoją opiekunkę w 2010 r. Tam jakoś nie było problemu, a orka dożyła sobie do naturalnej śmierci (zabiła ją choroba) do 2016 r. Tutaj inna "zabawa" orki z człowiekiem. Orka miała kaprys i wciągała nurka pod wodę. Prawdopodobnie gdyby nie świetne umiejętności w nurkowaniu trener mógłby ponieść śmierć:
Ależ tu specjalistów od gatorów, Florydy i amerykańskiego prawa. To była sztuczna laguna w zamkniętym parku rozrywki. Zakaz był pro forma, żeby było mniej kłopotu z gośćmi. Nikt tam nie pływał. Czy dziecko brodziło, czy nie, nie ma znaczenia. Nie musiało nawet brodzić, by zaatakował je krokodyl lub aligator - skoro już tam był. Disney odpowiada za bezpieczeństwo tego terenu i zapłaci bez sądu.
Komentarze (69)
najlepsze
Które zagrożenie powinny być oczywiste dla przeciętnego człowieka który zobaczy "zakaz pływania", a które nie mieszczą się w zakazie pływania. Czy przeciętny człowiek widząc znak "zakaz pływania" może bez obawy brodzić w zbiorniku wodnym? W Polsce także ustawia się takie znaki,
A co do zabijania aligatorów - Max ma rację. Przez głupotę rodziców cierpią niewinne zwierzęta, bo ciemna tłuszcza jest spragniona krwi.
To jest nawet bardziej kuriozalne, bo zabijają pierwsze lepsze aligatory szukając winowajcy dopiero wśród ciał.
Idąc już tym złym tokiem rozumowania lepsze byłoby wybicie wszystkich aligatorów na świecie.
Wyobrażacie sobie, że jakiś murzyn z Bronxu
Toż zabili kilka aligarów, nic strasznego się nie stało, akurat tego zwierza jest tam pod dostatkiem.
Tutaj inna "zabawa" orki z człowiekiem. Orka miała kaprys i wciągała nurka pod wodę. Prawdopodobnie gdyby nie świetne umiejętności w nurkowaniu trener mógłby ponieść śmierć:
@jakubito: Ta orka byla bardzo cenna. Jesli ogladales film, slyszales zapewne ile warta byla sama sperma Tilkium, dlatego go nie zabili.
To była sztuczna laguna w zamkniętym parku rozrywki.
Zakaz był pro forma, żeby było mniej kłopotu z gośćmi.
Nikt tam nie pływał.
Czy dziecko brodziło, czy nie, nie ma znaczenia. Nie musiało nawet brodzić, by zaatakował je krokodyl lub aligator - skoro już tam był.
Disney odpowiada za bezpieczeństwo tego terenu i zapłaci bez sądu.