Chciałbym wszystkim przestawić moją historię z sklepem internetowym www.morele.net.
Jeżeli kogoś interesuje finał tej opowieści a nie chce czytać całości - to w wielkim skrócie: owa firma nie jest w żadnym przypadku godna polecenia, osoby pracujące w serwisie nie znają się w większym stopniu na wykonywanej pracy a osoby zajmujące się infolinią potrafią co najwyżej powiedzieć mi to, co jest napisane na stronie. Tak, odczytać status zamówienia.
Tak więc, do rzeczy. W dniu 12.05 zamówiłem zestaw komputerowy ( wszystkie oddzielne komponenty) znaleziony na ich kanale na YT. Link do filmu o którym mówię:
https://www.youtube.com/watch?v=FL_0Cf9g47g
Oczywiście bez żadnych problemów tutaj, Zamówienie, przelew i potwierdzenie zamówienia - wysyłka miała być na dzień 17.05, ale tutaj byłem świadomy że będę czekał do tego dnia. Dodatkowo dodałem kod rabatowy na darmową wysyłkę i złożenie komputera.
16.05 Dla pewności zadzwoniłem zapytać się, czy moje zamówienie zostanie w tym dniu wysłane a ja dostanę komputer w dniu następnym, zgodnie z terminem realizacji. Oczywiście dostałem odpowiedź potwierdzającą, więc nie zostało mi nic innego jak poczekać na komputer.
17.05 Odbieram telefon od miłego Pana, który informuje mnie o fakcie, że płyta główna nie będzie działać z tym procesorem - że nie są one kompatybilne ze sobą. Po wymianie kilku zdań doszliśmy do porozumienia, wyszło na to że trzeba zrobić aktualizację biosu by płyta działała z tym prockiem. Ba, ja o tym wiedziałem, bo taka informacja jest podana w opisie z filmikiem odnośnie komputera. No ale nic, dodana została usługa aktualizacji biosu oraz automatycznie opłacona. Jako iż z tym miłym Panem umówiłem się, że ja za chwilkę zrobię przelew i poinformuję go o opłacie, zrobiłem tak.
Czekam na zaksięgowanie przelewu, na stronie internetowej po upływie ponad 24h od tego czasu na stronie widnieje informacja, że aktualka nie jest nadal opłacona. Dzwonię, mówię o co chodzi i nagle - bah, wszystko już jest. Trzeba czekać dalej.
W międzyczasie próbowałem wynegocjować darmową wysyłkę w sobotę, co było w miarę pozytywnie odebrane przez Panią która ze mną rozmawiała. Oczywiście, zapytanie do logistyki i oddzwoni do mnie gdy tylko się czegoś dowie. Wyszło jednak to tak, że ja dzwoniłem kilka razy, każdy wysłał zapytanie a nikt nie dostał odpowiedzi.
Pod koniec tygodnia dostaję telefon, że mimo wszystko ten zestaw nie działa i nie będzie działał. Moja argumentacja, że jest to zestaw złożony przez pracownika serwisu morele.net i jest on pokazany na YT poskutkowała tym, że otrzymałem od dziwo zupełnie trzy odmienne wersje od 3 różnych osób:
1. Płyta główna jest uszkodzona, nie posiadają jej na stanie więc trzeba poczekać na nową aż przyjedzie.
2. Płyta główna jest uszkodzona, ALE posiadają ową na stanie i w trybie jak najszybszym zostanie ona wymieniona.
3. Cała seria owych płyt głównych jest zepsuta i muszę poczekać na nową, ewentualnie wybrać zamiennik.
Przy ostatnim telefonie od tej firmy powiedziałem wszystkie wersje, pośmiałem się z osobą która do mnie dzwoniła i tyle z tego wyszło. Oczywiście zdecydowałem się na wymianę tej płyty, no ile można czekać na wysyłkę.
Do końca było potem daleko, jednak codziennie oczekiwałem na przesyłkę. Dzień w dzień dzwoniłem z zapytaniem, czy mój zestaw zostanie dzisiaj wysłany. Oczywiście, zestaw przecież musi być wysłany tego dnia. Koniec końców, paczkę otrzymałem z dniu 24.05.
Stanu paczki był dość w opłakanym stanie. Karton DELIKATNY - w sklepach spożywczych można mocniejsze znaleźć na warzywa, niż ten w którym do przyszło. Dodatkowo uszkodzony, ale oczywiście przesyłka sprawdzona przy kurierze. Zawartość się zgadzała, ale zabezpieczenie komponentów (czyt. komputera) było śmieszne. Kilka dużych, bąbelkowych folii na cały karton. Zawartość zwyczajnie latała sobie w środku.
Paczka do domu, sprawdzamy czy działa - komputer działa, więc myślę sobie że całe szczęście, bo więcej nie będę musiał walczyć z pracownikami tego sklepu, ale jednak...
Jak już wyżej napisałem, dokupiłem aktualizację biosu. Z nową płytą główną nie była ona potrzebna by działał cały zestaw, więc nie wiem czym się kierowano - czy że się nie znam/nie ogarnę/nie będę umiał i tak sprawdzić ale jej nie zrobiono. Może zwyczajnie ktoś zapomniał, nie interesowało mnie to już jakoś specjalnie.
Jako iż jestem osobą, która stara się dopominać o swoje - wpierw telefon do nich, w jaki sposób mam postąpić w takim przypadku, potem postąpiłem wedle instrukcji mi udzielonych. Reklamacja przez formularz na stronie, no i spoko. Czekamy. Złożone w dniu 27.05 (fakt, trochę później niż odebrałem kompa ale nie pomyślałem na początku). W dniu 31.05 otrzymałem OSTATNIĄ wiadomość od nich, że mam czekać na dalsze instrukcje. Nic by w sumie złego w tym nie było, gdyby nie fakt że mamy dzisiaj już 13 czerwca a ja nie mam ani zwrotu pieniędzy, ani informacji co dalej.
Telefony odnośnie tej reklamacji były 3 do nich:
1. Pan dowie się u opiekuna zgłoszenia co i jak, po czym uzyskam telefon zwrotny. Oczywiście nie było.
2. Poinformowano mnie, ze zlecenie o reklamacji jest u serwisantów mojego komputera. MEh, jak będą bawić się jak z moją płytą to poczekam.
3. Najbardziej zabawny, ponieważ był dzisiaj. Powiedziałem co i jak, a jak zacząłem pani tłumaczyć na czym polega problem i że nie mam chęci dłużej czekać to zwyczajnie odłożyła słuchawkę.
Miałem ochotę napisać o tym wszystkim wcześniej, ale wstrzymywałem się. Dzisiejsze rzucenie słuchawką jednak przechyliło sprawę, i stwierdziłem że podzielę się moją opinią odnośnie tego sklepu. Może ktoś jednak uchroni się przed nimi w momencie gdy to przeczyta.
Łącznie wykonałem do nich około 30 połączeń, w których każdy z pracowników OBIECYWAŁ telefon zwrotny. Otrzymałem takich aż 6. Co ciekawsze, za każdym telefonem trzeba było uważać gdzie się dzwoni, bo pracownicy NIE mają możliwości przełączania rozmów. Czyli jeśli trafiliśmy na zły dział, no to sorki - dzwonisz od nowa i czekasz w kolejce.
Niestety, ale nie mogę powiedzieć nic dobrego o tej firmie. Serwisanci potrzebowali średnio 3 dni, by stwierdzić że coś nie działa z kompem (wow, szaleństwo), kolejnych dni na to bym dowiedział że że nie potrafią zaktualizować biosu ( no nie udało im się, nieudana aktualka). Na infolinii nikt niczego nie może się dowiedzieć i mi przekazać, każdy obiecywał tylko gruszki na wierzbie.
nie każdy może mieć takiego pecha, bo znajomy zamawiał i wszystko bez problemu - jednak osobiście tyle nerwów się najadłem przez nich, że z całego serca nie polecam nikomu tego sklepu.
Komentarze (4)
najlepsze