No szpitalem raczej bym tego nie nazwał ;] Może bardziej odpowiedni do tych zdjęć byłby zakład psychiatryczny... W szpitalu się leczy, a tu... się ich po prostu trzyma?
@parowa: Najgorsze co może spotkać człowieka to traktowanie go jak chorego, jak zupełnego głupka, który jest pozbawiony świadomości, mimo że jakby nie było człowiekiem jest nadal. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której byłabym przekonana co do swoich racji a ktoś założyłby mi kaftan bez tłumaczenia dlaczego. To jest właśnie najgorsze co może spotkać człowieka.
Jestem ekspertem w sprawie psychiatrii i szpitali psychiatrycznych. Całe moje życie to doświadczenie z psychiatrią. Byłem m. in. 11 razy w różnych szpitalach psychiatrycznych na terenie całej Polski.
Proszę o zadawanie pytań ;) ... (w odróżnieniu od innych tego typu komentarzy, ja nie żartuję).
No cóż.... Jeśli już miałeś skierowanie, to czy masz jakieś problemy życiowe? Interesujące, że ludzie w takiej sytuacji nie piszą o tym jaki problem mieli/mają tylko, jakby w zamian, wolą powiedzieć o psychiatryku. A cała sprawa ma swoją przyczynę w właśnie problemach życiowych. Tylko, że jak zaczniesz pisać o swoich problemach życiowych, to najczęściej w
@DawidWarsaw: moim głównym problemem życiowym są zaburzenia obsesyjno-kompulsywne, ale do psychiatryka dostałem skierowanie z okazji ostrego epizodu depresji (spotęgowanej obsesyjnym myśleniem o moim zdrowiu), jakiej nabawiłem się po odstawieniu marihuany,alkoholu i innych dragów po 10-cioletnim ciągu. jechałem wtedy na pramolanie (lekkim antydepresancie), ale i tak było tragicznie, to było piekło, ciągły ból psychiczny, napady lęku, nieprzespane noce, tracenie kontaktu z rzeczywistością, słowem: takie piekło psychiczne znałem tylko z paru nieprzyjemnych doświadczeń
@5th: też uważam, że Boga nie ma. a co do dowodów, to nie ma również takowych, że np. nie ma podziemnego świata ludzi-kretów planujących podbicie galaktyki, co nie przeszkadza wątpić w ich istnienie. ale z drugiej strony uważam, że nie ma sensu wybijać z głowy ludziom Boga, bo taka wiara, choć nie oparta na zdrowym rozsądku, z reguły niesie więcej korzyści niż strat. możesz w każdej chwili pogadać sobie z kimś
Warunki rzeczywiście złe, ale z drugiej strony ci ludzie, gdyby pozostawić ich samym sobie, nie byliby w stanie zapewnić sobie nawet takich warunków. Lepszy rydz niż nic, przynajmniej mają dach nad głową, jedzenie i ubranie.
@Ornament: u nas "takim" przynajmniej w teorii pomaga rodzina, jest Markot, organizacje kościelne etc. tam (Albania) rodzina trzyma w klatkach, ale cóż, "każda kultura jest tak samo wartościowa", jak to mówią idioci.
Komentarze (134)
najlepsze
D- co pan robi?
O- nawożę truskawki
D- co??
O- nawożę truskawki mówię!
D- cooo??
O- k$%!a posypuję truskawki gównem!!!
D- aaa, a ja cukrem, faktycznie jestem p#!#%$!nięty
http://www.youtube.com/watch?v=8oemqx_mJlM
Proszę o zadawanie pytań ;) ... (w odróżnieniu od innych tego typu komentarzy, ja nie żartuję).
Chciałem nawiązać do popularnego komentarza typu "Jestem ekspertem [...] proszę o zadawanie pytań".
@luki84:
No cóż.... Jeśli już miałeś skierowanie, to czy masz jakieś problemy życiowe? Interesujące, że ludzie w takiej sytuacji nie piszą o tym jaki problem mieli/mają tylko, jakby w zamian, wolą powiedzieć o psychiatryku. A cała sprawa ma swoją przyczynę w właśnie problemach życiowych. Tylko, że jak zaczniesz pisać o swoich problemach życiowych, to najczęściej w
Może lepiej napisać:
Nie ma człowieczeństwa.