@rANDOMpERSON: To JEST na 100% fiat 125p, z tym że jakaś hybryda, bo ma zderzaki, klamki i tylne światła od modelu MR75, natomiast wyloty powietrza w tylnych słupkach są od modelu MR74 albo wcześniejszego.
Łady miały inne zderzaki i inne światła z tyłu+ wlew paliwa w Ładach był zawsze z drugiej strony.
Nie ma co się dziwić skoro ceny nowych aut są tam z kosmosu. Tak jak jest w tym artykule napisane, cena nowego Peugeota 508 to 262 000 $, a średnia miesięczna pensja to 20 $. http://www.bbc.co.uk/news/world-latin-america-25595674
Pamiętam jak w jednej ze swoich książek Clarkson pisał, że często w tych starych autach są silniki od Ład lub innych radzieckich wynalazków.
często w tych starych autach są silniki od Ład lub innych radzieckich wynalazków
@mackiy: To prawda. Gdy komuniści przejęli władzę na Kubie wprowadzono embarga na produkty z Zachodu. Dlatego pełno tam aut z lat 50-tych. Zakazano sprowadzania nowych aut, ale pozwolono zachować te, które już są na miejscu. Jednak w ogromnej większości są to tylko nadwozia, gdyż wraz z banem na auta poszedł ban na podzespoły. Oczywiście można było handlować z
Ależ oni są przywiązani do swoich samochodów. Zamiast kupić nowy, wolą pielęgnować swoje ukochane starocia. Widać też, że to naród majsterkowiczów, który chętnie poświęca swój czas na renowacje starych sprzętów! ( ͡°͜ʖ͡°)
@michal939: @luksus2: Dziwnym przypadkiem po Kubie nie jeżdżą maserati, ferrari, lamborghini, ale w większości stare trupy produkowane w demoludach (czasem na włoskiej licencji) oraz wszystkie inne samochody sprzed rewolucji. Oczywiście nie ma to nic wspólnego z "demokracją robotniczą" panującą w krajach zaprzyjaźnionych (pod groźbą bata Wujka Józefa) z Kubą, z którymi to Kuba mogła jedynie handlować. Nie ma to wcale nic wspólnego z czerwonymi, gdzieżby. To wolni Kubańczycy pielęgnują tradycje
Byłem tam miesiąc temu i przejechałem prawie 2000km w 2 tygodnie po ichniejszych drogach. Akurat w Hawanie stare krążowniki stanowią ~połowy samochodów ale na prowincji sytuacja jest troszkę inna, auta z lat 50-tych ~1/4, następne 1/4 to samochody z wypożyczalni (przeważnie chińskie wynalazki lub jakieś koreańczyki, jak ktoś ma kasę to wynajmuje sobie coś niemieckiego ale to bardzo rzadko bo wynajęcie auta kosztuje drożej niż w Europie). I teraz uwaga, na oko
Komentarze (104)
najlepsze
Łady miały inne zderzaki i inne światła z tyłu+ wlew paliwa w Ładach był zawsze z drugiej strony.
Pamiętam jak w jednej ze swoich książek Clarkson pisał, że często w tych starych autach są silniki od Ład lub innych radzieckich wynalazków.
@mackiy: To prawda. Gdy komuniści przejęli władzę na Kubie wprowadzono embarga na produkty z Zachodu. Dlatego pełno tam aut z lat 50-tych. Zakazano sprowadzania nowych aut, ale pozwolono zachować te, które już są na miejscu. Jednak w ogromnej większości są to tylko nadwozia, gdyż wraz z banem na auta poszedł ban na podzespoły. Oczywiście można było handlować z
@michal939: Takie samochody są wynikiem komuny. Zresztą ty chyba nie wiesz gdzie Hawana leży, bo nie napisałbyś takiej głupoty.
Dziwnym przypadkiem po Kubie nie jeżdżą maserati, ferrari, lamborghini, ale w większości stare trupy produkowane w demoludach (czasem na włoskiej licencji) oraz wszystkie inne samochody sprzed rewolucji.
Oczywiście nie ma to nic wspólnego z "demokracją robotniczą" panującą w krajach zaprzyjaźnionych (pod groźbą bata Wujka Józefa) z Kubą, z którymi to Kuba mogła jedynie handlować.
Nie ma to wcale nic wspólnego z czerwonymi, gdzieżby. To wolni Kubańczycy pielęgnują tradycje