Pamiętam, że w IV klasie podstawówki trafiłem do szpitala z podejrzeniem urazu wewnątrz jamy brzusznej. Jak się później okazało wszystko było ok. W szpitalu spędziłem 3 dni na diecie "płynnopapkowej". No, niestety także jedyną drogą podawania mi leków były czoki - wziąłem tego wtedy mnóstwo. Nie no, rozumiem, tabletki odpadają, do kroplówki też dużo walić nie można, ale mogliby sk..ny przynajmniej mnie budzić przed poranną dawką a nie budzić mnie dawką. (
Komentarze (4)
najlepsze