Siema, Ja, mój różowy i jej różowy pojechaliśmy na ok 3 tygodnie do Indii. Impulsem dla wyjazdu był ślub ich hinduskiej koleżanki, która na co dzień, tak jak my, mieszka w Szkocji i postanowiła wziąć ślub z Hindusem (małżeństwo aranżowane, dobrowolne). Loty mieliśmy z Glasgow do Delhi z przesiadką w Dubaju (koszt~500 funtów). Na miejscu ze powodów różnych, musieliśmy się udać do informacji turystycznej i tam nam pomogli zarezerwować pociągi, hotele, odbiór z i na pociągi i kilka atrakcji (~470f). Prezenty, pamiątki, żarcie, wejścia do rożnych atrakcji jakieś następne 500f (z czego ponad połowa na właśnie pamiątki). Cały koszt prawie 1500f, za drogo kurwa.
Delhi, Agra (Taj Mahal), Ranthambhore (Fort+Safari), Jaipur (Pałace + Festiwal Holi) zwiedziliśmy samochodem z własnym kierowcą (świetny człowiek), Później pociągiem do Agry(Złota Świątynia), tego samego dnia Autobusem do Jalandhar (ślub koleżanki przez parę dni), pociąg do Rishikesh(Góry, odpoczynek), pociąg do Varanasi(Ganges, palenie zwłok), pociąg do Khajuraho ("świątynie seksu"...) i pociąg do Delhi. W drodze powrotnej mieliśmy dzień w Dubaju i zwiedziliśmy Dubai Mall, na początku się śmiałem, że co będziemy galerię handlową zwiedzać, na miejscu przestałem ;)
Na miejscu mieliśmy wiele przygód, nauczyłem się wielu rzeczy. Nie podróżuj z ludźmi, których niezbyt dobrze znasz a już cię irytują, ludzie to kurwy, internety kłamią, nawet najlepszy przewodnik na świecie może się mylić itp itd. Sporo tego, pytajcie. Spoiler: Najdroższe i najgorsze wakacje w moim życiu, nie polecam ;)
Pytajcie, to mi będzie łatwiej opowiadać, ciekaw jestem co wymyślicie ;) Pociągi, ludzie, pogoda, atrakcje, trupy, syf? Czekam.
TL;DR
Byłem w Indiach, robię AMA, na górze jest kilka szczegółów, może nawet odpowiedź na twoje pytanie. Smacznego!
Komentarze (515)
najlepsze
Następny, który mi mówi, jakim człowiekiem jestem...Też trochę zwiedzam, lubię góry, dzicz, survival itp. więc raczej nie jestem "klientem, który wolałby oglądać to wszystko przez szybę swojej wynajętej limuzyny z szoferem."
Widać nie przygotowałem się do tego wyjazdu wystarczająco dobrze, nie mam doświadczenia z takimi krajami. Podróżowałem z dwoma kobietami. Wydałem za dużo, wydałbyś mniej? Jesteś lepszy ode mnie, szczerze zazdroszczę.
Nie każdy jest super podróżnikiem, może dla nich moja
Sfrajerzyłem się i sam jestem sobie winien. No dobra, git, przyznaje ci rację? Jesteś szczęśliwy? Staram
quo vadis wypok?