@DEATH_INTJ: Rodowici Holendrzy po studiach znaja 5 lub 6 jezykow. Spytaj ktoregokolwiek mlodego kelnera w amsterdamskiej restauracji. Wiekszosc z nich to mlodzi studenci dorabiajacy do studiow. Nie zartuje, naprawde znaja 5-6 jezykow. A narkotyki nie sa w Holandii LEGALNE. Trawa jest dopuszczona do sprzedazy.
Rozumiem, że to jest ta różnorodność promowana przez niektórych. Zamiast nudnego społeczeństwa, w którym wszyscy znają język, będzie różnorodne, w którym tylko z częścią można się sensownie komunikować.
@deliriumx3mm: To, że Polacy w sporej części także nie znają holenderskiego, ten sam problem co w innych krajach emigracyjnych. Kiedyś w Niemczech co ktoś był lepszym cwaniakiem i coś się nauczył to wynajmował się do załatwiania spraw w urzędach bo niektórzy ani me ani be. Są ludzie obrotni, ale większość kisi się tylko z innymi Polakami przez co są w tyle.
Otwórz trochę oczy, odstaw wykop bo wszędzie tylko imigrantów widzicie.
Jeśli Holender z góry Holandii się spotyka z tym z dołu, to rozmawiają po angielsku, bo się nie dogadają.
Będąc po kursie holenderskiego sam czasem się zastanawiam, czy Holender gada do mnie gramatycznie i w zasadzie w większości nie gadają gramatycznie.
Jeszcze jeden fakt. Jeśli duża ilość Holendrów wymawia coś nie poprawnie, nie gramatycznie, to po kilku latach wprowadzają to jako wyjatek, lub orzekają poprawnosc danego zwrotu.
Zdziwilibyście się, bo wbrew pozorom nie musi wcale chodzić o imigrantów lub ich potomków. Turcy czy Marokańczycy rzeczywiście mają problemy z językiem, jednak spośród poznanych przeze mnie to bardziej ci starsi, którzy przyjechali kiedyś do pracy i się języka nie nauczyli jak należy. Ich potomkowie radzą sobie z językiem dobrze. Poznałem za to rodowitych, czystych rasowo Holendrów, którzy nie tylko byli analfabetami, ale do tego jeszcze debilami. U mnie w pracy dla
Komentarze (72)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@xallax:
Aha xD
Otwórz trochę oczy, odstaw wykop bo wszędzie tylko imigrantów widzicie.
Będąc po kursie holenderskiego sam czasem się zastanawiam, czy Holender gada do mnie gramatycznie i w zasadzie w większości nie gadają gramatycznie.
Jeszcze jeden fakt. Jeśli duża ilość Holendrów wymawia coś nie poprawnie, nie gramatycznie, to po kilku latach wprowadzają to jako wyjatek, lub orzekają poprawnosc danego zwrotu.
Ich potomkowie radzą sobie z językiem dobrze.
Poznałem za to rodowitych, czystych rasowo Holendrów, którzy nie tylko byli analfabetami, ale do tego jeszcze debilami. U mnie w pracy dla
Jakoś artykuł na to nie odpowiada xD Mowa tylko o tym, że taki problem istnieje i kilka statystyk, nic więcej.