Obecnie policjanci wyjaśniają okoliczności tej sprawy – dodaje kom. Rynkiewicz. Nie wiadomo jeszcze, czy kobiecie postawiony zostanie zarzut kradzieży.
Aha, bo przecież jeśli się ukradnie terminal do kodów kreskowych myśląc, że się kradnie telefon komórkowy to to nie jest kradzież.
@PanDzikus: nie wiadomo czy terminal był zabezpieczony, bo wiadomo że jak nie był to okazja poczyniła złodzieja, to nie wina tej biednej kobiałki( ͡°͜ʖ͡°)
@majsterV2: I elektronikę odporną na uderzenia. Sam takim napieprzałem o ścianę bo go położyłem na widle, następnie wziąłem paletę i się dziwiłem uderzając z rozpędu czemu się nie da docisnąć palety do czoła wózka widłowego. ( ͡°͜ʖ͡°) Nie zrobiło to na nim większego wrażenia.
@kellerman: formalnie to się nazywa "samowolne użycie cudzej rzeczy ruchomej" art. 127 § 1 k.w.
Obsługa sklepu udostępniała ten czytnik klientce do użycia w sklepie i nie pozwoliła na zabieranie go do domu. Ale klientka zrobiła z udostępnioną jej rzeczą coś na co właściciel się nie zgadzał.
Za takie wykroczenie grozi nagana lub grzywna. Czyli policjant pogrozi palcem, powie tak nie wolno i już klientka jest
Ciekawo na jaką kłódkę był przyczepiony terminal, jakie zabezpieczenie było zastosowane ( ͡º͜ʖ͡º) ( przy kradzieżach rowerów jeżeli zabezpieczenie nie kosztuje 10% wartości to część wypoczków nie uznaje tego za kradzież. Ciekawo jak w tym przypadku było, przecież jak mówi znane patolskie porzekadło okazja czyni złodzieja.)
@bu52m3n: Co ma piernik do wiatraka? Jak będzie znalezisko o kradzieży samochodu, też będziesz chciała błysnąć i walniesz coś o zabezpieczeniach rowerów? :)
@mieszczan: może samochòd nie miał odpowiedniego zamka, skąd wiesz( ͡°͜ʖ͡°) po za tym napewno na biednego nie trafiło (kolejna wypoczana/patolska wymòwka na marginalizowanie poczynań złodziei)
Komentarze (14)
najlepsze
Aha, bo przecież jeśli się ukradnie terminal do kodów kreskowych myśląc, że się kradnie telefon komórkowy to to nie jest kradzież.
Widziałem takie cuda.
Obsługa sklepu udostępniała ten czytnik klientce do użycia w sklepie i nie pozwoliła na zabieranie go do domu. Ale klientka zrobiła z udostępnioną jej rzeczą coś na co właściciel się nie zgadzał.
Za takie wykroczenie grozi nagana lub grzywna.
Czyli policjant pogrozi palcem, powie tak nie wolno i już klientka jest