Zastanawia mnie czy, i kiedy, ten marazm w liberalnej scenie politycznej się zakończy. Nie mówię tutaj o skrajnościach (UPR) tylko o konstruktywnym projekcie zmian....
@katalizat0r: Obstawiam optymistycznie - gdy wymrą główni gracze obecni. Choć pesymistycznie alias realistycznie patrząc - ich schedę przejmą ascendenci wychowani przez nich na swoje podobieństwo...
@deval: niestety boję się, że to jest obieg zamknięty:( z tego co się orientuję to jednak oddolnie coś się dzieje...:) ale czas pokarze i zweryfikuje mój optymizm.
Szczerze mówiąc to nie widzę szans na odnowienie liberalnej sceny politycznej. Póki co nie widzę kto mógłby się za to zabrać. Lewicowcy mają na przykład Krytkę polityczną i Sierakowskiego, kogo mają młodzi liberałowie? Pytam serio bo może o czymś nie wiem. Jest jakiś ośrodek skupiający młodych liberałów?
@ProfesorSparks: No niestety młodzi liberałowie gromadzą się wokół JKM, przez to popadają w skrajność, a do tego jeszcze konserwatywne ideologie. Niestety nie dorobiliśmy się liberała (jeszcze:)) który mógłby być jakimś jądrem politycznym.
Komentarze (5)
najlepsze