Żadnego zamachu nie było, bo być nie mogło. Samolot po prostu się rozbił. Splot nieszczęśliwych okoliczności i ludzkich błędów. Długo trwałem w postanowieniu, by nie...

[a.....n]

"[...] Nie sądzę [...]" - a jednak sądzę... sądząc po tytule.
"[...] Chyba nie [...]" - no to chyba czy na pewno?

Kolejny człowiek-wyrocznia się objawił. Bez dowodów nie ma rozwiązania sprawy i basta. Nie ma sensu się przekomarzać, był, nie był. Dostajemy tyle sprzecznych komunikatów, że jednak warto się przyjrzeć sprawie. Tym bardziej, że za tezą o błędzie pilotów i wypadku obstają ludzie, którzy nas kłamali i oszukiwali w bardzo wielu

[a.....n]

@Reczi: Dziwny człowiek z Ciebie. Ja zostawiłem kwestię otwartą, a Ty jednoznacznie opowiadasz się za konkretną wersją. Kto tu propagandę sieje? Masz problem z rozumieniem tekstu czytanego i do tego naskakujesz wulgarnymi tekstami. Z takimi jak Ty nie ma żadnej dyskusji. Beton i tyle. sajonara

[Reczi]

@asan: Jaką kwestie otwartą? Temat jest wyjasniony. Nie ma nad czym dyskutować rozumiesz to? Powody wypadku są znane i powszechne. Możesz wziąć raport do łapy i przeczytać. Nie ma tam żadnych wątpliwości. Jestem więcej niż pewny że go nawet na oczy nie widziałeś.

[Fox_Murder]

Ok, wszystko jasne, tylko skrzydło odpadło bo się zmęczyło...