Ja tam nie mam nic przeciwko sprawdzianowi szóstoklasistów. Szło się do tego na luzie, nauczyciele nie cisnęli jakoś. Po prostu takie sprawdzenie wiadomości.
Z takich testów zawsze wychodziło co kto pamięta ze szkoły, bo jednak nie da się materiału z 6 (w zasadzie z 3) klas wkuć w kilka dni :) Pamiętam te bóle dupy kolegów i koleżanek: "jak to taki średni uczeń może mieć 37 punktów/40, a ja same szóstki i
Komentarze (1)
najlepsze
Z takich testów zawsze wychodziło co kto pamięta ze szkoły, bo jednak nie da się materiału z 6 (w zasadzie z 3) klas wkuć w kilka dni :) Pamiętam te bóle dupy kolegów i koleżanek: "jak to taki średni uczeń może mieć 37 punktów/40, a ja same szóstki i