Ludzie z PKP nie skleciliby nawet takiego zdania, chyba że rzecznik prasowy.
Ostatnio jak jechałem do Łodzi przyczepił się do mnie kanar. Nie pasowało mu to, że pomimo takiego samego celu wydrukowanego na moim bilecie i mojego pociągu, nie zgadzały się miejscowości, przez które ów pojazd przejeżdżał. Po krótkiej wymianie zdań ów miły postanowił pójść mi na rękę (cała ta sytuacja wynikła nie z mojej winy, tylko baby z okienka, której nawet
"Specjaliści" od kilku lat mówili, że szybciej to my będziemy latać za x tyszięcy lat albo w ogóle. Ja zawsze wierzyłem w to co mówił Albert: "Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić, i przychodzi taki jeden, który nie wie, że się nie da, i on to właśnie robi."
To dotyczy szczególnie ludzi głupich lub dziwaków, którzy w sposób nieoceniony jednak przysłużyli się społeczeństwu, które niezbyt dobrze ich traktowało.
Głupie 3 mln baksów chcą na to przeznaczyć? Projekt jest wart dużo więcej. Szkoda, że zimna wojna się skończyła, inaczej takie projekty rozwijałyby się dużo szybciej. Swoją drogą, o wiele więcej USA wydają na walkę z trawką, inwigilacje obywateli i zwalczanie tzw. piractwa. A mowa tylko o drobnych wydatkach, pomijam już takie sprawy jak różne pomniejsze wojenki i konflikty.
Dokładnie! Właśnie miałem napisać, co to jest za wydatek na taki projekt. Jakby powiedzieli, że USA planuje wydać 3 mld dolarów to bym był pod wrażeniem, że może naprawdę im na tym zależy.
Niestety, ale w kosmosie poki co jest zakaz uzywania atomu, wiec trzeba poczekac na zmiane prawa by moc zastosowac taki silnik, a baterie sloneczne nie dostarcza tyle energii, by moc go zasilic.
No i nie wiem czemu minusujecie hardmutha skoro pisze nagą prawdę. I o ile mnie pamięć nie myli to właśnie USA rzuciły hasło do podpisania takiego dokumentu.
A co sądzisz o nuklearnych silnikach rakietowych? Mogą mieć mniejszy impuls właściwy niż silniki VASIMR, ale mogą mieć większą siłę ciągu i mają o wiele mniej problemu z odprowadzaniem ciepła, co jak słyszałem jest głównym problemem tego drugiego. Silnik nuklearny będzie potrzebował więcej paliwa, ale hipotetycznie można by je wziąć z Księżyca albo przy pomocy windy kosmicznej.
Ergol to nie paliwo rakietowe tylko paliwo+utleniacz. Nie jest to też żaden konkretny związek, ale ich grupa. Może to być na przykład wodór, UDMH, MMH ale też tlen, tetratlenek diazotu czy bardziej egzotyczne substancje jak guma czy aluminium.
Egzotyczne w sensie składników do spalenia w silniku rakietowym, to chyba jasne.
Przykładowo guma jest stosowana w napędzie hybrydowym wykorzystywanym przez SSO i ma planowo napędzać mały wahadłowiec innej firmy. Aluminium jest stosowane natomiast jako składnik rakiet na paliwo stałe.
Z innych związków - ergolem może być też woda utleniona w dużym stężeniu. Jest to o tyle ciekawy związek, że może być stosowany zarówno jako mono jak i składnik bipropellantu.
Często się słyszy o MIT. Szkoda że zazwyczaj nie wspomina się że jest to uczelnia prywatna. Tak samo jak mówi się o kimś "profesor". Ale profesor czego? Filozofii, fizyki. To różnica.
Szkoda, że mało kasy na to idzie, bo to jest przyszłość i za parędziesiąt lat będzie mowa o koloniach i kopalniach na innych planetach, kto wie jakie rzeczy skrywają się na innych planetach skoro u nas jeszcze wszystkiego do końca nie odkryliśmy. Szczególnie fajną sprawą jest odkrywanie obcych form życia, kto wie kiedy nadejdzie pierwsze spotkanie, mam nadzieję że za mojego życia, ale raczej jest to odległy cel. Tak przy okazji w
Zresztą to i tak za mało, ja bym wolał aby podatki szły na takie rzeczy jak rozwój, a nie kieszenie rządu
Tym samym chcesz żeby urzędnicy zbierali i zarządzali naszymi pieniędzmi, więc zawsze duża część będzie szła na rząd i urzędników. Chciej aby urzędnicy nie zabierali nam tyle pieniędzmi i nie próbowali polepszyć nam życia, bo jak zostaną nam te pieniądze to nie będzie to potrzebne.
Komuś coś się pomyliło? Nie mogę uwierzyć, że NASA planuje wyłożyć na tak fantastycznie rewolucyjny pomysł tyle ile kosztuje zbudowanie jakiegoś kościoła, i to nie teraz ale potencjalnie za 6 lat. Pomysłałbym, że chodzi o miliardy dolarów, ale to wydaje się być trochę za dużo...
Wydaje mi sie ze te 3.1 mln USD to jest tylko nieznacząca część funduszy projektu, a dziennikarz o tym wspomniał bo
Komentarze (91)
najlepsze
Ostatnio jak jechałem do Łodzi przyczepił się do mnie kanar. Nie pasowało mu to, że pomimo takiego samego celu wydrukowanego na moim bilecie i mojego pociągu, nie zgadzały się miejscowości, przez które ów pojazd przejeżdżał. Po krótkiej wymianie zdań ów miły postanowił pójść mi na rękę (cała ta sytuacja wynikła nie z mojej winy, tylko baby z okienka, której nawet
http://www.wykop.pl/link/214197/vasimr-nowej-generacji-naped-plazmowy-do-statkow-kosmiczn
Komentarz usunięty przez moderatora
http://www.rp.pl/artykul/9139,431510.html - 09-02-2010
http://www.polskatimes.pl/rozmaitosci/134535,ksiezyc-saturna-ma-wszystko-co-trzeba-do-istnienia-tam-zycia,id,t.html - 26-06-2009
Nigdy nie podają źródła i liczą że się nikt nie zorientuje, że to archiwalny artykuł.
Avanti!
A co sądzisz o nuklearnych silnikach rakietowych? Mogą mieć mniejszy impuls właściwy niż silniki VASIMR, ale mogą mieć większą siłę ciągu i mają o wiele mniej problemu z odprowadzaniem ciepła, co jak słyszałem jest głównym problemem tego drugiego. Silnik nuklearny będzie potrzebował więcej paliwa, ale hipotetycznie można by je wziąć z Księżyca albo przy pomocy windy kosmicznej.
Progress używa mieszanki UDMH/N2O4.
Przykładowo guma jest stosowana w napędzie hybrydowym wykorzystywanym przez SSO i ma planowo napędzać mały wahadłowiec innej firmy. Aluminium jest stosowane natomiast jako składnik rakiet na paliwo stałe.
Z innych związków - ergolem może być też woda utleniona w dużym stężeniu. Jest to o tyle ciekawy związek, że może być stosowany zarówno jako mono jak i składnik bipropellantu.
Szkoda, że mało kasy na to idzie_
1. Jak idzie mało to dopłać ze swojej kieszeni.
2. Akurat NASA jak każda instytucja państwowa zużywa ogromne ilości pieniędzy, ale USA na to stać.
3. Tanio i ze swoich pieniędzy robią statki kosmiczne prywatne firmy.
4. Z tego co wiem, jak na razie nie ma powodów ekonomicznych do lecenia na Marsa, ale fakt fajnie by było się nim pochwalić.
Tym samym chcesz żeby urzędnicy zbierali i zarządzali naszymi pieniędzmi, więc zawsze duża część będzie szła na rząd i urzędników. Chciej aby urzędnicy nie zabierali nam tyle pieniędzmi i nie próbowali polepszyć nam życia, bo jak zostaną nam te pieniądze to nie będzie to potrzebne.
Poza tym, jaki rządowy projekt przyniósł
Komuś coś się pomyliło? Nie mogę uwierzyć, że NASA planuje wyłożyć na tak fantastycznie rewolucyjny pomysł tyle ile kosztuje zbudowanie jakiegoś kościoła, i to nie teraz ale potencjalnie za 6 lat. Pomysłałbym, że chodzi o miliardy dolarów, ale to wydaje się być trochę za dużo...
Wydaje mi sie ze te 3.1 mln USD to jest tylko nieznacząca część funduszy projektu, a dziennikarz o tym wspomniał bo