„Zejdź mi z oczu, zniszczę Cię idiotko” – czyli o rozwodzie ze sprawcą...
Mąż Pani Krystyny, dla sąsiadów miły, uprzejmy, życzliwy. A dla żony? „Jesteś nikim, nie dam Ci pieniędzy Ty darmozjadzie". Przy dzieciach starał się hamować grał idealnego męża tatę, ale jak dzieci wyjeżdżały na obozy, zielone szkoły to zaczynało się piekło dla Pani Krystyny.
Fixen z- #
- #
- #
- #
- #
- 1
- Odpowiedz
Komentarze (1)
najlepsze