Ciekawe, czy bez podwozia też by wylądowali tak jak Wrona. Nie próbuję im ujmować, ale lądowanie z przednim kołem w poprzek i sprawnymi głównymi, wymagało „tylko” maksymalnie długiego odciążenia dziobu. Siadanie całkowicie bez kół, to jednak całkowicie nieporównywalne mistrzostwo.
@paliwoda: Tak? A latałeś czymś kiedyś? Na brzuchu laduje sie wbrew pozorom podobnie (szybowce maja czesto tylko jedno kolko w dodatku prawie na brzuchu... ). Tu masz taki problem, że musisz utrzymać dziób dostatecznie dlugo. Będzie za szybko na ziemi - przednie kolo sie moze zlamac i jest dramat. Będzie za dlugo to podobnie bo stracisz kontrole (zerwa sie strgu na sterze wysokości) i kolo sobie #!$%@? z impetem i sie
@paliwoda: Ta, a teraz wykopowy znawco, weź pod uwagę wiatry boczne i to że brak przedniej stabilizacji mógł się skończyć #!$%@? samolotu na bok, i zapłonem resztek paliwa. Każdy jest "mądry" do czasu do poki nie wie z czym to się dokładnie je i jakie są realne trudności (o ilości wiedzy i doświadczenia nie wspominając)
@HumanGenome: W tym przypadku lądował jeszcze mając koła. Bez nich został już po lądowaniu ;) Hint: łatwiej wylądować bez kół niż bez nich wystartować :) BTW - ten poniżej naprawdę wylądował BEZ użycia podwozia:
Komentarze (49)
najlepsze
http://www.wykop.pl/link/759999/jak-laduje-samolot-z-zepsutym-kolem/
Poniżej zdjęcie przedniego podwozia po lądowaniu.
źródło: comment_DVLT66eluKdg2a8IyBq1f04AL2RaJzLR.jpg
PobierzCiekawe, czy bez podwozia też by wylądowali tak jak Wrona. Nie próbuję im ujmować, ale lądowanie z przednim kołem w poprzek i sprawnymi głównymi, wymagało „tylko” maksymalnie długiego odciążenia dziobu. Siadanie całkowicie bez kół, to jednak całkowicie nieporównywalne mistrzostwo.
Hint: łatwiej wylądować bez kół niż bez nich wystartować :)
BTW - ten poniżej naprawdę wylądował BEZ użycia podwozia: