Właśnie, w dzieciństwie to było moje marzenie tyle śniegu - szkoły by nie było, mógłbym skakać z piętra na śnieg i kopać tunele pod nim. Ale teraz to bym się chyba zaj!!ał jakby tyle napadało. :)
Ja mam dość. Dość. 60 dni non-stop ze śniegiem. Podobno w moich rejonach norma "przed epoką globalnego ocieplenia" to było 70 dni, ale tutaj to już chyba wszyscy powoli wariują. A pada znowu trzeci dzień, zaspy są większe od ludzi, marzę o nagłym +10 stopni, by widzieć, jak to szybko spływa (mieszkam na górce, nie boję się powodzi :P)
Ja bym chciał taką zime jaka była bodaj w 2007 kiedy to nie było prawie w ogóle śniegu ani siarczystych mrozów... w grudniu graliśmy w piłke z kolegami na boisku osiedlowym ;]
W USA jak napadało 20 cm to rząd ogłosił kataklizm, zakazał wychodzenia z domu i wszystko w mieście było zamknięte.
Co do Polski, to w latach 70tych XX wieku jeszcze były zimy, że budowało się tunele, bo było ponad 100cm śniegu (nawet w miastach). Łatwo nie było, ale jakoś się żyło. Morze Bałtyckie nie raz zamarzło, że saniami jeździło się.
W USA jak napadało 20 cm to rząd ogłosił kataklizm, zakazał wychodzenia z domu i wszystko w mieście było zamknięte.
Heh, źródła dawaj. Bo jak w każdą zimę jaką tam byłem to w CT całkiem ładnie śniegu było a jakoś "kataklizmu" nikt nie ogłosił. Więc niestety p!$$!$!isz kolego głupoty.
Komentarze (33)
najlepsze
FUCK YEAH!
W USA jak napadało 20 cm to rząd ogłosił kataklizm, zakazał wychodzenia z domu i wszystko w mieście było zamknięte.
Co do Polski, to w latach 70tych XX wieku jeszcze były zimy, że budowało się tunele, bo było ponad 100cm śniegu (nawet w miastach). Łatwo nie było, ale jakoś się żyło. Morze Bałtyckie nie raz zamarzło, że saniami jeździło się.
Raz lepiej, raz gorzej, byle
Heh, źródła dawaj. Bo jak w każdą zimę jaką tam byłem to w CT całkiem ładnie śniegu było a jakoś "kataklizmu" nikt nie ogłosił. Więc niestety p!$$!$!isz kolego głupoty.