byłem świadkiem podobnej akcji w 2010 albo 2011 w warszawie na przystanku przy zamku królewskim na trasie W-Z w warszawie. I najlepsze, że nikt z pozostałej 'widowni' nie zareagował, nie próbował gówniarzy zatrzymać, zablokować czy coś w tym stylu.
@pan_alternator: Prawdę mówiąc sam bym nie ryzykował i ich nie zatrzymywał. Szkoda życia/zdrowia za parę stów. Starałbym się zapamiętać jak najwięcej szczegółów (nr rejestracji, twarze, znaki szczególne). Może Policji uda się ich złapać, może nie, ale przynajmniej nie wyłapię kosy pod żebro jak niestety wielu bohaterów w podobnych sytuacjach.
Komentarze (8)
najlepsze