Update: Mamy już pełną mrożącą krew w żyłach relację z zajścia. Herb FSB był tylko czubkiem góry lodowej. Nasz anonimowy informator, biorący udział w akcji opisuje wszystko z detalami. Gdy zbliżaliśmy się do drzwi już w korytarzu dało się słyszeć złowieszcze nuty Kalinki. Chłopaki zrobili krok do tyłu ale Bartek wyciągnął obrazek świętego Antoniego, przeżegnał się po czym ruszył do przodu. Ten bohaterski gest dodał nam animuszu i wszyscy razem wpadliśmy do
W Podróży bez biletu Władysław Kisielewskiego był taki fragment (oddaje sens, bo nie mogę znaleźć dokładnego cytatu):
W gabinetach polskich oficerów w Londynie wisiały portrety Hitlera. Dlaczego? Otóż miało to związek z rozkazem wodza naczelnego, że ordery i odznaczenia można zdobywać jedynie za służbę w obliczu wroga.
@Tytanowy: bo to była jakaś wstawka, która miała ze dwie linijki. Mi osobiści wydawała się strasznie śmieszna, bo jak pierwszy raz ją czytałem to mniej więcej w tym samym czasie czytałem jakiś tekst o orderach i odznaczeniach dla sztabowców w czasie IIWŚ.
@Aster1981: A czego się bać? Jeżeli nie jesteś postkomunistą, njubolszewikiem, neoliberałem, volksdojczem czyli jesteś zwykłym uczciwym cięż#!$%@?ącym na co dzień Polakiem to nic ci nie grozi. Boja się ci którzy doili Polskę jak tanią qurvetę. Najgorsze jest to że wielu zwykłych ludzi nie rozumie co się aktualnie dzieje.
Mylą odrąbywanie pasożytniczych ryi od koryta z zamachem na demokrację. A mi się podoba "rzeź" pasożytów.
Jeżeli psudopolscy obrońcy demokracji z pomocą europejskich
Mam nadzieję, że pewnego dnia powstanie muzeum ludzkiej głupoty. W nim natomiast osobna sala z publikacjami "niezależnych mediów" z rankingiem największych idiotyzmów, którymi karmieni są i w które wierzą wyborcy jedynie słusznej partii. Ten artykuł zajmowałby tam ważne miejsce.
@Andreth: Najlepiej scharakteryzował go na facebooku jego nauczyciel od historii (po tej akcji z centrum kontrwywiadu).
Muszę sprawdzić kto jest odpowiedzialny za to, że zdał
(...) a jak widzisz był szkolnym lizusem. Nauczyciele takich lubią.
Misiewicz pracował u Macierewicza od początku szkoły średniej, pamiętam jak wychodził na przerwach z telefonem na środek ulicy i krzyczał "Dzień dobry panie prezesie!"
To jest faktycznie bardzo ciekawe. Wysocy rangą pracownicy Abhwery, którzy pracowali z brytyjskim wywiadem wieszali portrety Hitlera w takich miejscach żeby nie musieli na niego patrzeć podczas pracy. To wiele wyjaśnia.
Myślę, że może to być wnuk Stirlitza. Legendarnego asa wywiadu nie zdekonspirował nawet ciągnący się za nim spadochron, więc co tam jakiś herb na ścianie. A przynajmniej tak myślał putinowski cwaniaczek. Nie wiedział, że trafił na sprytniejszego od siebie, przed którym nic się nie ukryje. Antek, prowadź!
Komentarze (133)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Mamy już pełną mrożącą krew w żyłach relację z zajścia. Herb FSB był tylko czubkiem góry lodowej. Nasz anonimowy informator, biorący udział w akcji opisuje wszystko z detalami.
Gdy zbliżaliśmy się do drzwi już w korytarzu dało się słyszeć złowieszcze nuty Kalinki. Chłopaki zrobili krok do tyłu ale Bartek wyciągnął obrazek świętego Antoniego, przeżegnał się po czym ruszył do przodu. Ten bohaterski gest dodał nam animuszu i wszyscy razem wpadliśmy do
W gabinetach polskich oficerów w Londynie wisiały portrety Hitlera. Dlaczego? Otóż miało to związek z rozkazem wodza naczelnego, że ordery i odznaczenia można zdobywać jedynie za służbę w obliczu wroga.
Mylą odrąbywanie pasożytniczych ryi od koryta z zamachem na demokrację. A mi się podoba "rzeź" pasożytów.
Jeżeli psudopolscy obrońcy demokracji z pomocą europejskich
Misiewicz pracował u Macierewicza od początku szkoły średniej, pamiętam jak wychodził na przerwach z telefonem na środek ulicy i krzyczał "Dzień dobry panie prezesie!"