Kilka miesięcy temu ktoś w Poznaniu 'zaopiekował się' zegarkiem mojej żony.
Sprawa przegrana, ale dla formalności co jakiś czas sprawdzałem w internecie, czy czasem się nie pojawi.
No i się pojawił. Pewien lombard z Poznania umieścił zegarek olx.
Co zrobić?
Iść na Policję? Czy poprosić znajomego (nie mieszkam w Poznaniu) aby kupił zegarek.
Ponieważ mieliśmy zaufanie do Policji, wydrukowałem zdjęcia aukcji zegarka, dokumenty zakupu, ADRES LOMBARDU gdzie był zegarek, a nawet zdjęcie siedzimy:
Pani policjantka przyjmuje zgłoszenie (prawie 2 godziny)
Mówi, że sprawę od razu przekaże do posterunku w Poznaniu, tam zabezpieczą zegarek i wszystko będzie ok.
Jest dobrze, pomyślałem, czekamy...
..czekamy, mija miesiąc
Dostajemy list od Poznańskiej Policji, że śledztwo zostało umorzone bo nie wykryto sprawcy.
Jak to? Sprawcy nie wykryto ale co z zegarkiem?
Dzwonimy do Poznania i dowiadujemy się, że:
- Oni nie wiedzieli w jakim komisie jest ten zegarek
- Pełne informację dostali pocztą po tygodniu od naszego zgłoszenia
Dlaczego po tygodniu? - Nie mogą wszystkiego wysyłać faksem bo nie mają na to pieniędzy.
- Jak dostali wszystkie dokumenty to od razu udali się do lombardu ale zegarka już nie było bo ktoś go kupił.
- Nie wiadomo kto kupił, ponieważ lombard nie ma obowiązku prowadzenia ewidencji swoich klientów.
W rozmowie z Policjantem dało się odczuć, że rzeczywiście mu zależało, ale...
Nie mam pretensji do Policji, bo jest źle dofinansowana
Nie mam pretensji do Lomabdu, bo każdy chce jakość żyć
Mam pretensje do Siebie, bo poszedłem na Policję
Ale z całej tej sytuacji nauczyłem się jednego.
Nigdy NIE IDŹ na Policję!
Komentarze (294)
najlepsze
http://www.wykop.pl/wpis/9086272/
Teraz wiem, że nie warto niczego zgłaszać.
W mojej opinii sprawa wygląda tak że ktoś nie dopilnował swoich obowiązków. Przekazanie informacji umyślnym którzy pojechaliby do lombardu i zabezpieczyli do wyjaśnienia przedmiot to żadna filozofia, koszt też jest żaden. W normalnym kraju osoba która popełniła błąd poniosłaby konsekwencje, niestety w Polsce tak się nie stanie. A co gorsza osoba z policji która zawiniła w przeszłości będzie postępować tak samo.
No dobra Panie @abiszaj - to co proponujesz? Kupić zegarek po raz drugi? Jaki to ma sens?
Jako normalny przeciętny kowalski, który ma rodzinę, dzieci, płaci podatki, nigdy nikomy w zęby nie dał i coś tam o życiu wie mogę spokojnie doradzić.
Jeśli masz do wyboru apokalipsę zombie i polską policję, to bez wachania wybierasz to pierwsze.
- doi kierowców
- lepi mandaty za przejście na czerwonym
- ściga licbaze za gram zielska
Uczciwy Kowalski w życiu nie uzyska pomocy, nawet gdyby sam doprowadził złodzieja przed komende, to tym darmozjadom nie chciałoby się wyjść.