Każdy kto pracuje w sektorze państwowym powinien odpowiadać za swoje decyzje własnym majątkiem i życiem. Jak jakiś urzędas zdefrauduje pieniądze, to pokrywa z własnej kieszeni. Jak nie wystarczy, to sprzedaje się jego rzeczy, cały majątek, również ten należący do rodziny. Jak nadal mało, to praca przymusowa aż odrobi. Jak już nie będzie nadawał się do pracy to ubić, wyciąć organy i przekazać szpitalom.
Siedzą niecały miesiąc i juz #!$%@?. Pomyśleliście ze na chwile obecna budżet na przyszły rok może być na tyle stabilny ze gmeranie w nim na miesiąc przed końcem roku dałoby więcej złego niż dobrego.
Od czasu podwyżki VAT wpływy do budżetu z tego podatku maleją z roku na rok. Wszystkie dane są dostępne na stronach rządowych.
@techie: O jakich danych mówisz? Nominalnie widać wyraźny wzrost wpływów z VAT od 2011r (kiedy wprowadzono podwyżkę). W odniesieniu do PKB wzrost jest niewielki ale jednak średnio dochody są wyższe niż przed podwyżką.
@techie: Tak, wielkość wpływów spadła w trzecim roku obowiązywania podwyżki a w czwartym z kolei wpływy były powyżej oczekiwań i (nominalnie) wyższe niż we wcześniejszych latach więc wahania są znaczne.
I już się zaczyna. Shille PO znowu przepowiadają czarne chmury i co najśmieszniejsze wykorzystują dziurę budżetową stworzoną przez PO do ataków na PiS. Hipokryzja stulecia. Kontynuacja polityki ośmiu lat straszenia PiSem.
Gdyby cofnąć się do "przełomu" '89 to można zauważyć bardzo podobną sytuację. Wtedy komuchy również bardzo sprawnie wyczyścili kasę publiczną wiedząc, że szykuje się zmiana u steru. Po jakimś czasie nowa władza musi się wykrwawić z powodu braku siana i tak też się stało. Czy i tym razem będzie podobnie? Oby nie.
Komentarze (65)
najlepsze
@techie: O jakich danych mówisz? Nominalnie widać wyraźny wzrost wpływów z VAT od 2011r (kiedy wprowadzono podwyżkę). W odniesieniu do PKB wzrost jest niewielki ale jednak średnio dochody są wyższe niż przed podwyżką.