Kupiłem sobie bilet Intercity z Warszawy do Szczecina. Nie dojechałem, bo tory były złe. PKP zwraca mi za niewykorzystany bilet 11 zł, a reszty pieniędzy (93 zł) nie zwraca, bo po drodze do Szczecina zdążyłem jednak dojechać do Poznania. I za to im się należą pieniądze: 93 zł za nieplanowane zwiedzenie Poznania Głównego i czekanie tam na powrót do Warszawy. No super.
Pewnie źle złożyłeś reklamację - chciałeś zwrotu kasy za bilet albo coś w tym stylu.
Trzeba było wziąć taksówkę z Poznania do Szczecina i zażądać pokrycia kosztów. Nie ma znaczenia, że opłata za taksówkę będzie kilkukrotnie wyższa niż cena biletu, zawarli umowę i muszą się z niej wywiązać albo pokryć koszty wynikłe z tego, że się nie wywiązali.
@DelicateSoundOfThunder: w przypadkach losowych muszą zapewnić transport zastępczy i w zależności od opóźnienia zwrócić 25% lub 50% ceny biletu.
Jeśli nie zapewnią transportu zastępczego możesz to zrobić samemu i zażądać pokrycia kosztów.
@maniak713: to zależy. Jeśli potrafisz uzasadnić użycie akurat helikoptera to będą musieli zwrócić za helikopter. Ale zwykle użycie helikoptera wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem (helikopter nie wszędzie może lądować i zwykle helikoptery nie czekają na podróżnych gotowe do
Bilet jest potwierdzeniem zawarcia umowy. PKP nie wywiązało się z umowy. Moim zdaniem należy się zwrot pieniędzy, a nawet jakieś odszkodowanie - brak transportu zastępczego, a nawet informacji o takiej możliwości (to akurat moje domniemania). Za mało wiadomo o tej konkretnej sytuacji. Jak ktoś wyżej wspomniał - reklamacja mogła zostać źle sformułowana. Może rzecznik praw konsumenta by coś doradził w tej sprawie.
@jack-lumberjack: jak wracałem z UK do Gdańska a doleciałem do stolycy, to też nie chcieli kasy za dłuższy lot. Nawet busa podstawili aby nas dowieść. I dali talony na kawę.
@elim: bo pospieszny a TLK był innej spółki. Dziś ciężko czasem jest kupić bilet w jednej kasie, bo jedna obsługuje tego przewoźnika, druga tamtego. Trzeba mieć oczy naokoło głowy. No ale czy tego nie chcieliśmy? Prywatyzacji PKP?
od czasu powrotu do Polski (prawie 10 lat za granicą w różnych miejscach, troszkę ponad 2 lata w kraju) przynajmniej raz w tygodniu utwierdzam się w fakcie, że Polskiego klienta traktuje się jak gunwo przez wielkie G. Gdzie by nie pojść, czego by nie kupić, z kim by nie wejść w jakiś deal - jeżeli będą jakieś reklamacje, to zawsze na niekorzyść klienta. Zlać, upokorzyć, wmówić że nie wie jak nosić buty
Zapłaciłem za dostęp do mistrzostw świata na iplii i po tym jak prezydent "odkodował" finał, fadły im serwery. Skutek był taki że nikt kto miał dostęp tylko do iplii nie obejżał finału. Po reklamacji łaskawcy chcieli mi zwrócić 96 groszy za niewykonanie 1/106 usługi (bo nie obejżałem w końcu tylko jednego meczu na 100 nadawanych).
Śmiech na sali. To tak jakby wywalili cie z kina przed finałową
Komentarze (112)
najlepsze
Trzeba było wziąć taksówkę z Poznania do Szczecina i zażądać pokrycia kosztów.
Nie ma znaczenia, że opłata za taksówkę będzie kilkukrotnie wyższa niż cena biletu, zawarli umowę i muszą się z niej wywiązać albo pokryć koszty wynikłe z tego, że się nie wywiązali.
Jeśli nie zapewnią transportu zastępczego możesz to zrobić samemu i zażądać pokrycia kosztów.
@maniak713: to zależy. Jeśli potrafisz uzasadnić użycie akurat helikoptera to będą musieli zwrócić za helikopter. Ale zwykle użycie helikoptera wcale nie jest najlepszym rozwiązaniem (helikopter nie wszędzie może lądować i zwykle helikoptery nie czekają na podróżnych gotowe do
Za mało wiadomo o tej konkretnej sytuacji. Jak ktoś wyżej wspomniał - reklamacja mogła zostać źle sformułowana. Może rzecznik praw konsumenta by coś doradził w tej sprawie.
I dali talony na kawę.
No ale czy tego nie chcieliśmy? Prywatyzacji PKP?
Zapłaciłem za dostęp do mistrzostw świata na iplii i po tym jak prezydent "odkodował" finał, fadły im serwery. Skutek był taki że nikt kto miał dostęp tylko do iplii nie obejżał finału.
Po reklamacji łaskawcy chcieli mi zwrócić 96 groszy za niewykonanie 1/106 usługi (bo nie obejżałem w końcu tylko jednego meczu na 100 nadawanych).
Śmiech na sali. To tak jakby wywalili cie z kina przed finałową
@Tranquilo: Albo włączyli lektora z zapowiedziami na końcowy monolog... jak to w Polsacie.
@Tranquilo: To ci sami od afery z finałową sceną filmu "z życia Pi" którą zagłuszyli reklamą? ( ͡° ͜ʖ ͡°)