Historia z cyklu: dobrzy ludzie:
"wychodzę z pracy, wsiadam do samochodu i pędzę do domu, w trakcie jazdy widzę że ktoś coś włożył za wycieraczkę ... kolejna ulotka gołych pań myśle pod domem sprawdzam a tam ... >>Proszę o kontakt w sprawie zniszczeń samochodu tel XXXXXX>> ech .. mysle parkuje tam od dawna troche tam ciasno wiec pewnie ktoś widząc mój porysowany po autobusie samochód liczy ze uda mu się mnie naciągnąć bo ślady są miejsce się zgadza więc to musiałem być Ja ... zbieram się na odwagę i dzwonie czując ze po drugiej stronie ..pretensje połączone z agresją stworzą mieszankę, która zepsuje mi dzień .. ale lepiej mieć to za sobą, parkuje tam często więc lepiej mieć telefon za sobą niż potem wzmożony atak osobisty....
- .... ...... dzień dobry, parkowałem pod szkołą i musiałem szybko z dzieckiem na ostry dyżur i to ja porysowałem Panu samochód chciałbym to jakoś załatwić - odzywa się smutny Pan
Gość był na tyle uczciwy ze pomimo stresu, szybkości wysiadł i jeszczee napisał mi kartkę ze swoimi namiarami...
Refleksje apropos
Pierwsze ...
jak jest z tobą dziecko to uruchamiają Ci się pokłady uczciwości bo przecież chcesz aby cię widziało jako praworządnego, uczciwego ojca a nie cwanego szuję i agresywnego chama za kierownicą
Drugie ...
finał tej sprawy wyglądał tak, ze powiedziałem Panu ze są w życiu ważniejsze rzeczy niż niezarysowany samochód i nie ma problemu i nie chce od niego żadnej kasy a że dorysował się po stronie autobusowej w taki sposób ze nie widzę różnicy i naprawdę nie wpływa to na spadek prestiżu naszego Opla a tym samym nie rzutuje na moją samoocenę jak nim jeżdzę.... Pan kilka razy dopytywał czy dobrze zrozumiał po czym podziękował i tyle się słyszeliśmy ...
Powiedziałem o tym jak uczciwego kierowce spotkałem, dwóm osobom ... ich reakcja i mina mówiąca między słowami *ech, mógł mieć pomalowany bok auta na koszt Pana a ten wyrzuca taki podarek do kosza... zastanawia mnie bo przecież każdy z nich chciałby być tak samo potraktowany przez Pana będąc na moim miejscu i przeze mnie będąc w roli Pana kierowcy... różnica polega moim zdaniem na tym, że wykształciliśmy w sobie jakąś intuicje szukania okazji do zarobienia, która bierze czasem górę nad zwykłą uczciwością...
I teraz wujek dobra rada ...kiedy masz wątpliwość i złość, czy cwaniactwo zaczyna brać górę, zadaj sobie czy tak samo byś się zachował gdyby obok stała Twoja córka lub syn :)"
Znalezione na Facebooku:
https://www.facebook.com/tomasz.rupniewski/posts/10206092112716493