Polska klawiatura w Linuxach wykorzystuje każdą kombinację ALT i SHIFT. Dzięki temu łatwo pod ręką mamy znaki przydatne do zapisywania np. m², °C, czy wypitych ‰.
Dostępny jest cały zestaw akcentów i ogonków, więc nie musimy przełączać na francuski dla ç (ALT + =), albo hiszpański dla ñ (ALT + ]), ¿ i ¡.
Ciekawostką jest, że ogonki generują polskie znaki. Jest jeszcze kilka dziwnych daszków â, ă, à, ǎ, á itp.
Zapominamy zwykle o bardzo ważnej zasadzie pisania pierwszego cudzysłowu na dole w języku polskim. Litery B i V z ALT generują „ i ”. Przy czym górny cudzysłów nie jest angielskim cudzysłowem " pod '.
W niektórych językach akcenty można stawiać w nieskończoność, np. w Tajskim. I tutaj znajdują się onẹ̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣̣ (ALT + /).
Ogólnie zawiera wszystko, co potrzebne do poprawnego używania „polszczyzny” na wypoku, nie ma nic lepszego, niż wytknięcie komuś ∞ głupoty, albo, że jego argumenty są niedokładne, jak π. Puśćcie wodze fantazji…
Komentarze (97)
najlepsze
Jakieś barany was minusują, co jest kuriozalne. Ja myślę, że większość linuksiarzy tego nie wiedziała, bo niby skąd? Owszem, zauważyłem, że jak mi się przypadkiem wcisnęła jakaś dziwna kombinacja, to mi wykakiwały "dziwne znaczki", ale nigdy nie poświęcałem temu uwagi - chyba głównie ze względu na brak przyjaznej dokumentacji tej cechy. Nikt tego nigdy nie reklamował, nigdy nie zetknąłem się z taką mapą klawiatury.
Miałem to za nieudokumentowaną cechę, do
Proszę bardzo:
. ๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎ํํํํํํํํํํํํํํํํํฏ๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎๎ํํํํํํํํํํํํํํํํํฏ๎
ALT GR + SHIFT + 0
z tym szwedzkim kółkiem nad literkami å.
ALT GR + SHIFT + [
a bez shifta są ümlauty.
A te #przegryw w USA mają tylko dwa znaki na klawisz, wielką i małą literę. (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)