Po Polsce ogólnie się #!$%@? jeździ, a wiele rozwiązań drogowych jest nieprzemyślanych. Ilekroć jestem w Polsce i staram się jeździć przepisowo to odnoszę wrażenie jakby inni chcieli mnie wyciągnąć siłą z auta i poskakać po głowie bo im przeszkadzam i blokuje ruch. Pomijam fakt, że większość oznaczeń i ograniczeń prędkości to projektowali chyba ludzie wypuszczeni z psychiatryka.
Durnowaty cykl świateł - zauważyłem, że to jest dosyć częste w Polsce. Zielone dla pieszych zapala się parę sekund później niż wynikałoby to ze zdrowego rozsądku. Mamy potem takie sytuacje, że kierowca zwiększa czujność, patrzy - pieszy ma czerwone - to się rozluźnia i jedzie. A w tym czasie pieszemu zapala się zielone i mamy konflikt ( ͡º͜ʖ͡º)
Komentarze (7)
najlepsze