Jestem zwolennikiem wolnego rynku ale w sytuacji gdy większość pieniądza jest wykreowana przez pożyczki - rynek staje się grą o sumie ujemnej. Dzieje się tak dlatego, że do każdego 'banknotu' musi być doliczona kwota na pokrycie jego spłaty. Duże firmy mogą uzyskać przewagę kosztem konsumentów jeśli wejdą w zmowę cenową. Regulacje tylko częściowo załatwiają ten problem. W tym przypadku ratunek upatruję w spółdzielniach.
Ładna lekcja poglądowa - a zarazem uświadamiająca, jak my daleko w dupie jesteśmy, z dala od jakichkolwiek mechanizmów wolnorynkowych. Na każdym kroku. Każdym.
Komentarze (2)
najlepsze
Duże firmy mogą uzyskać przewagę kosztem konsumentów jeśli wejdą w zmowę cenową. Regulacje tylko częściowo załatwiają ten problem. W tym przypadku ratunek upatruję w spółdzielniach.