Dekalog Krzysztofa Kieślowskiego
Dziesięcio odcinkowy serial w reżyserii Krzysztofa Kieślowskiego. Arcydzieło ŚWIATOWEGO kina, dostępne na youtube. Uprzedzam, że nie jest to "kino" które ogląda się podjadając chipsy. Wymagana jest tu wrażliwość i zaangażowanie. Ale uczucia, emocje i przemyślenia które wywołuje ta seria to skarb który pozostaje na długo.
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 62
Komentarze (62)
najlepsze
Nie :)
Znam całą twórczość tego reżysera i po czasie mogę powiedzieć, że oprócz klimatu (w którym był mistrzem świata), jego filmy fabularne nie mają nic istotnego do powiedzenia. Są nafaszerowane symboliką pod którą można podpisać
Napisałem o tym w jaki sposób powstał cykl Dekalogu, bo to moim zdaniem dosyć istotne, ponieważ ludzie jeszcze gotowi pomyśleć, że on to kręcił będąc natchniony przez samego Boga. Tymczasem po prostu nie miał pomysłu na film a musiał coś robić. No i zrobił i chwała mu za to. Dobry pomysł na scenariusz i wyszedł doskonały banał.
Cykl Dekalogu to nie są żadne "przetworzone" sprawy sądowe. Inspiracją dla każdego odcinka była jakaś rozprawa sądowa, ale to nie powoduje automatycznie prawdziwości opowiadanej historii. Inspiracja jest tylko bodźcem dla artysty i z przekazem dzieła nie ma nic wspólnego. Z resztą jego filmy nie mają żadnego przekazu - w sensie morału. Te filmy nie są próbą przekonania widza do czegokolwiek; Kieślowski filmem opisywał rzeczywistość jaką ją widział, ale nikogo nie chciał "uświadamiać czy "przekonywać" że to on ma rację a inni się
"Nie wiem czy w ogóle wiesz w jaki sposób powstał Dekalog."[ciach]
Szczerze mówiąc, nie za bardzo mnie to obchodzi. Obejrzawszy film, ustosunkowuję się do tego, co widziałem na ekranie, nie do okoliczności powstania, do budżetu, do osobowości aktorów czy do nerwic reżysera. Nie wiem tylko, czy o genezie powstania "Dekalogu" piszesz w ramach ciekawostki, czy też przedstawiasz ją jako argument na to, że "Dekalog" jest kiepski. Jeżeli to pierwsze -- OK. Jeżeli to drugie, to taki argument do mnie zupełnie nie trafia. Nie patrzę na filmy przez pryzmat cech "metafabularnych" (co najwyżej biorę poprawkę na rok produkcji).
Opis najfajniejszej bitwy w Polsce! Super! Wykopcie koniecznie.
PS. Po takich wykopach jak ten, mam ochotę na jakiś czas zostawić wykop.pl. Serio. Przecież to jak uświadamiać ludzi, że Mickiewicz napisał Pana Tadeusza. Wiadomo, można wrzucić Dekalog na wykop, ale z komentarzem "wszystkie części (odcinki???) w jednym miejscu w dobrej jakości", a nie tekst "tego filmu nie ogląda się przy popcornie".
Nie ma sie co przejmowac, uwierz mi.
Jakis czas temu na demotach widzialem, jak ludzie potrafia napisac, ze 2+2*2=8 i wyzwac od durniow tego co napisal, ze jednak 6.
Zakop - za brutalny, odrażający i kłujący w oczy babol w opisie.
Tak, zgadza się - ten odcinek miałem na myśli.
http://www.youtube.com/watch?v=go4JbV0kCBQ - chyba o to Ci chodzi.