Cześć.
Wchodzę sobie ostatnio do sklepu spożywczego w celu zakupu jabłka dla głodnej córki. Dochodzę do kasy z jabłkiem w ręku, pani waży, liczy, a ja oglądam i widzę... startery sieci telekomunikacyjnych. W tym jeden z napisem PLUS. Ja+internet na kartę do tabletu lub laptopa. No to sobie myślę "zajebiście, mam taki modem na usb, skończyła się umowa, dostałem nowy, a stary leży bez sensu a czasem mógłby się przydać". No a oferta wyglądała zachęcająco: 5GB, 5zł, 1 rok ważności konta. No klękajcie narody, jak na drugi internet mobilny to aż za dużo, żeby czasem go gdzieś zabrać i sprawdzić pocztę. Jak się te 5GB skończy to se przecież dokupię, ale to miną tygodnie przynajmniej.
Oto dowód oferty:
Jakież było moje zdziwienie jak się okazało, że te internety to wcale nie jest 5GB tylko pół, a konto nie jest ważne 365 dni tylko 7. Zgadza się tylko 5zł.
Czy to jest teraz normalne, że te sieci próbują wydymać klienta na każdym kroku? Przecież nie chodzi o 5zł głupie, wyjebię tę kartę jak się skończy 0.5GB albo po tygodniu od aktywacji.
Dziwi mnie tylko to, że jakiś debil próbuje robić z ludzi debili kłamaniem na opakowaniach.
A może to teraz tak wygląda? Nie wiem, bo mało zorientowany jestem, ale może tak jest, że można sobie na opakowaniu napisać jedno, a w środku może być całkiem co innego i po prostu tak wygląda teraz świat? A ja jak ten idiota myślałem, że czarne jest czarne a białe jest białe
ps. A wydymany zostałem podwójnie, bo jabłko było w środku zgniłe i trzeba je było wyjebać, a ja musiałem pójść znowu do sklepu kupić chrupki.
Komentarze (363)
najlepsze
A smutna parawda jest taka, że wszystko musi się skalkulować. Dlatego są tak porąbane oferty. Tu dadzą trochę więcej internetu to skoszą na rozmowach. Gdzie indziej dadzą rozmowy w sieci za
Play od zawsze był Play. Za to spółka-operator nie zawsze nazywała się P4; zaczynała od nazwy Netia Mobile. Z Plusem faktycznie, była podpisana umowa dość szybko:
List do cwaniaka
Komentarz usunięty przez moderatora
Do końca sierpnia jest aktualna wakacyjna oferta :
Rozmowy bez limitu do wszystkich sieci.
Sms-y bez limitu do wszystkich sieci.
5 Gb internetu.
Kosztuje wszystko 29 złotych za 30 dni.
Tyle z opakowania.
Fakty: przy pierwszym zakupie bulisz ekstra 5 ojro za SIMa, oferta ważna tylko jeśli wykupisz pakiet 100h rozmów za 10 ojro. Potem okazuje się, że to nie na 30 dni tylko na miesiąc kalendarzowy więc kupując 26. dajesz d. ale sprzedawca, rzecz jasna nawet się niezająknie o tej nieścisłości. Wkładasz SIM, cieszysz się netem... ale krótko bo credit