Zdaje mi się, że tak na prawdę to nie było innej opcji ratowania stoczni w naszej rzeczywistości jak totalny reset czyli upadek. Zaplecze często maszynowe, ludzkie zostało, otworzyły się inne firmy, które działają już po nowemu a stara stocznia to komuna gdzie na 10 zatrudnionych pracowało 5. Tak po prawdzie Ci, którzy na prawdę pracowali wyszli na tym fantastycznie bo dostali duże odprawy, przez kilka miesięcy gdzieś tam się bujali czy nie
@victorek: jesteś w stanie rozwinąć swoją myśl? Załóżmy, że nie masz autorytetu i niespecjalnie ktokolwiek Ci wierzy. Przekonasz nas, że to co mówisz ma szansę być prawdą?
@xniorvox: Niemalże wszystkie duże stocznie są własnością polskich firm, wyjątek stanowi spółka "Remontowa" będąca spółką joint-venture (kapitał polsko-ukraiński), bardziej zróżnicowana sytuacja jest w wytwórniach jachtówi kutrów rybackich ale też tam trudno mówić o zalewie firm zagranicznych
Komentarze (20)
najlepsze