Przeszli całą Europę; w Polsce zastrzelili im osiołka
Para Norwegów: Marianne Lovlie i jej mąż Werner od 28 lat podróżują piechotą po Europie w towarzystwie trzech osiołków. Minionej nocy rozbili swoje obozowisko w lesie - w pobliżu miejscowości Sokołowskie Rumunki w powiecie golubsko-dobrzyńskim. I tu nieznany dotąd sprawca ok. 1:00 w nocy zastrzelił im osła.
kiernek z- #
- #
- #
- 128
Komentarze (128)
najlepsze
Żeby nagłośnić sprawę morderstwa osła?
Nawet grając w drużynowe gry komputerowe na dużych mapach można się nauczyć, że jak nie masz pewności, w co strzelasz, to zwykle
Myśliwy ma prawo zastrzelić psa w lesie, pewnie każde zwierze domowe też. Albo z daleka pomylił osła z psem.
Jakiś czas temu był raban o nie wprowadzanie piesków do lasów, no to właśnie takie są rezultaty
a wnuk ledwo nadążyć
za osłem tym mógł.
"Patrzcie - wołanie
rozległo się wnet -
Dziadek pozwala,
by wnuk jego szedł.
Czy to widziano gdzie,
czy to słyszano gdzie?
Dziadek pozwala,
by wnuk jego szedł!"
Dziadek zlazł z osła,
a dosiadł go wnuk,
Dziadek za wnukiem
z daleka się wlókł.
"Spójrzcie - wołanie
rozległo się wnet -
Chłopiec pozwala,
by dziad jego szedł.
Czy to widziano gdzie,
I rykiem obwieścił donośnym
Że na wierzchowcu takim
Będzie jeźdźcem wolności
Wbił mi w żebra ostrogi
Wepchnął do ust kostkę cukru
Chwostem tnąc w poprzek nogi
Zmusił bez trudu do truchtu
Zaduch ośli mnie dusi
Jestem kloaką jeźdźca
Bo co spod ogona wypuści
Na moich gromadzi się plecach
Małpy śpiewają mu pieśni
I łaską zwą co jest musem
On ryczy nad uchem: nie śpij!
I już nie truchtem
......
W DUPACH IM SIĘ POPRZEWRACAŁO OD DOBROBYTU!
dobrze tak brudasom!