Jeśli jednak podliczymy ile takich "małych kwot" wypływa z budżetu na różne bzdurne zakupy, to uzbierałaby się całkiem pokaźna kwota, którą można by jakoś bardziej sensownie spożytkować.
Jednym słowem sumy poniżej 10 mln są bardzo małe wręcz nie znaczące. Ale z drugiej strony każdy grosz się liczy. Dlatego nie róbcie awantury o tak małe kwoty.
Znaczy jak? Każdy grosz się liczy, ale się nie awanturować? Ja tu widzę sprzeczność...
Oddać? Raczej nie zabierać pod przymusem. W końcu kto lepiej niż my sami, wie czego my chcemy? Może państwo powinno nam zabierać wszystkie dochody, a potem codziennie "dawać" chleb, masło, opłacać mieszkanie, telefon, auto, kulturę, edukację - oczywiście "za darmo".
Właśnie na takim tanim populizmie jadą co poniektórzy. W kontekście mikro podaje się jakieś statystyki makro i już każdemu się wydaje, że wszyscy tacy cholernie rozrzutni i jak na przykład zlikwidujemy senat to nam starczy na naprawę gospodarki.
To idź daj każdemu znajomemu po 10 zeta. Chyba Cię stać na taką drobnostkę.
Ci, którzy robią przekręty też uważają, że uszczkną trochę dla siebie z tego wielkiego tortu to nic się nie stanie, bo co to jest parę milionów w porównaniu z całym budżetem. Dla państwa to nic a ja będę ustawiony, przecież nie robię nic złego.
To idź daj każdemu znajomemu po 10 zeta. Chyba Cię stać na taką drobnostkę.
Nie, to raczej jakby znajomi mieli mi dac po 5zł to dla nich byłaby to drobnostka, a ja dostałbym odczuwalną kwotę.
Nikt tu nie mówi o robieniu przekrętów. Robić przekrętów nie powinien nikt i to niezależnie od ewentualnych strat. Po prostu czystą demagogią jest na przykład oburzanie się o plan zakupu dla parlamentarzystów Blackberry, bo koszt tego jest
"Państwo to ja" płace podatki wiec wymagam. W myśl tej idei sadze ,iż wydawanie nawet tak błahych kwot(w porównaniu do budżetu) na nie potrzebne rzeczy jest nie kompetentne. A co za tym idzie jak najbardziej jestem za tym aby ujawniać takie sprawy.Mimo ,że wątpię aby to cokolwiek zmieniło...
Komentarze (32)
najlepsze
Dla porównania z życiem codziennym :
Idziesz do sklepu, kupujesz mleko, masło, chleb, mięso i batonika.
Wszystko jest jak najbardziej zasadne, poza batonikiem.
Nie jest on konieczny, ale jest dobry i "przydatny" (węglowodany, słodycz, zadowolenie).
Nie musisz go kupować, ale możesz, taki ulepszacz życia.
To tak samo
A o Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym słyszał?
Znaczy jak? Każdy grosz się liczy, ale się nie awanturować? Ja tu widzę sprzeczność...
Ci, którzy robią przekręty też uważają, że uszczkną trochę dla siebie z tego wielkiego tortu to nic się nie stanie, bo co to jest parę milionów w porównaniu z całym budżetem. Dla państwa to nic a ja będę ustawiony, przecież nie robię nic złego.
Nie, to raczej jakby znajomi mieli mi dac po 5zł to dla nich byłaby to drobnostka, a ja dostałbym odczuwalną kwotę.
Nikt tu nie mówi o robieniu przekrętów. Robić przekrętów nie powinien nikt i to niezależnie od ewentualnych strat. Po prostu czystą demagogią jest na przykład oburzanie się o plan zakupu dla parlamentarzystów Blackberry, bo koszt tego jest