Smutno mi bo ten pan by miał problem grając w tonacji C-dur która jest rzekomo najłatwiejsza dla początkujących. Ale za to radzi sobie świetnie wykorzystując tonacje gdzie w większości używa się "czarnych klawiszy" (chyba te tonacje są trudniejsze) i chociaż nie może grac akordów to i tak radzi sobie świetnie i cieszy się z tego co robi. Podziwiam :)
Dla mnie powalający jest dokument w powiązanych. Pokazuje właśnie wielkość tego człowieka.
Ma normalną rodzinę i normalne życie. Zaś to co robi traktuje jak prace. I właśnie tak jest, przecież on nie żebra, daje siebie i to bardziej niż nie jeden wielkoformatowy "artysta". Lubi to co robi, i to widać.
Na początku myślałem że to człowiek którego życie to porażka, wyglądał trochę jak menel, grający na ulicy. Wygląda na wykopowym filmiku dość
Mógłby dawać koncerty i wtedy ludzie płaciliby dziesiątki dolarów każdy, żeby móc go zobaczyć i posłuchać. Mógłby umówić się z jakąś firmą i dawać pokazy w szkołach, za co też dostawał by konkretne pieniądze.
Ale robi to właściwie za darmo, licząc tylko na ludzką dobroć. Nie wiem, czy to lenistwo, czy, przyzwyczaił się do takiego życia, czy też rzeczywiście nie zależy mu na pieniądzach i kocha to co robi.
Generalnie ludzie, którzy występują na ulicy nie myślą kategoriami, że "mogliby dawać koncerty", choć często tacy uliczni grajkowie prezentują wyższy poziom muzyczny niż lansowane w mediach gwiazdki.
Wymiata lepiej niż Johny Eleven Fingers. A wigoru to mu może pozazdrościć niejeden wokalista rockowy ;]. Gdyby miał normalne ręce to byłby nie do zaj#$ania. Że się tam nikt z gitarą nie podłączył do niego... grzeszą ci ludzie. Można by o tym film nakręcić (dobra historia na film typu komedia/dramat). Ciekawe czy na winylach by dobrze skreczował :D. Pozdrawiam!
Ogladnijcie sobie w powiazanych krótki dokument dotyczący jego życia. Na końcu powiedział ( o ile dobrze zrozumiałem, nie bijcie jak nie) , że moze nie nie ma dużo pieniędzy i nawet nie chce , ale za to jest szczesliwy i bogaty wewnątrz. Wielki szacunek, myślę , że większość ludzi (w tym ja) , nie poradziła by sobie z zyciem bez rak i nog.
Komentarze (51)
najlepsze
Ma normalną rodzinę i normalne życie. Zaś to co robi traktuje jak prace. I właśnie tak jest, przecież on nie żebra, daje siebie i to bardziej niż nie jeden wielkoformatowy "artysta". Lubi to co robi, i to widać.
Na początku myślałem że to człowiek którego życie to porażka, wyglądał trochę jak menel, grający na ulicy. Wygląda na wykopowym filmiku dość
Ale robi to właściwie za darmo, licząc tylko na ludzką dobroć. Nie wiem, czy to lenistwo, czy, przyzwyczaił się do takiego życia, czy też rzeczywiście nie zależy mu na pieniądzach i kocha to co robi.
Ale wolę wierzyć
Widać, że to co robi sprawia mu straszną radość.
numanumaje.
niestety "live is brutal"