Ciekawe... Mnie ciekawi dlaczego tak bardzo skupiamy się na odkrywaniu coraz to mniejszych cząstek uważanych przez nas jako elementarne skoro co jakiś czas poznajemy nowe , mniejsze cząsteczki i tak w kółko co moim zdaniem nie ma sensu. Zawsze znajdzie się coś mniejszego. Czy nie lepiej próbować poznać fundamentalną zasadę podziału wszystkich tych cząsteczek i innych zjawisk? Przecież w świecie "makro" (planety, układy, galaktyki) i "mikro" (cząsteczki,atomy,elektrony,kwarki) panują podobne zjawiska o proporcjonalnej
@Szoolc: No właśnie zabawa na tym polega że jest diametralna różnica między fizyka dużych obiektów(newtonowska,) i małych (kwantowa), szukanie coraz mniejszych cząstek ma zbudować pełen obraz materii i umożliwić zunifikowanie obu teorii
Fajne te kuleczki. Choć w rzeczywistości raczej nie kuleczki podobno.
A teraz wyobraźcie sobie, że każda taka kuleczka, to wrzechświat. My żyjemy w jednej z takich kuleczek. A w nas jest pierdyliardy takich kuleczek a każda to wrzechświat. I nie ma żadnych najmniejszych obiektów, bo każdy taki najmniejszy to wrzechświat dla innych istot. A schodzenie "deeper", to raczej podróż do innego świata.Taka pętla.
Komentarze (63)
najlepsze
A teraz wyobraźcie sobie, że każda taka kuleczka, to wrzechświat. My żyjemy w jednej z takich kuleczek. A w nas jest pierdyliardy takich kuleczek a każda to wrzechświat. I nie ma żadnych najmniejszych obiektów, bo każdy taki najmniejszy to wrzechświat dla innych istot. A schodzenie "deeper", to raczej podróż do innego świata.Taka pętla.
Taka faza.