Polecam mycie na myjkach wyposażonych w program ze szczotką. Wtedy autko myjecie za 4 zł na błysk. Pierwsze 2 zł usuwacie mikroproszkiem wstępny brud. Następnie za darmo szczotkujecie całość, dzięki czemu brud odchodzi od lakieru. I za ostatnie 2 zł wodą demineralizowaną spłukujecie. Bez tej szczotki nie da się osiągnąć efektu czystego auta, bo brud przywiera do lakieru i nie odchodzi pod wpływem samej wody pod ciśnieniem i chemii.
Ale bzdura z tym woskiem. Ja nakładam tylko na karoserię, ew boczne, tylną szybę. Unikam nakładania na przednią, jadąc w nocy, gdy pada deszcz i wycieraczki działają robią się okropne smugi i widoczność się duużo zmniejsza.
Taa, gumka, ściereczka... Na większości bezdotykowych myjni jest zakaz mycia ręcznego itp. czynności - nie bez powodu. Czasem jest kolejka kilkanaście aut, a jakiś #janusz sobie wyciąga ściereczki, gąbeczki i pieprzy się z tym myciem pół godziny, pozostałych oczekujących mając w poważaniu. Ja sobie przecieram szyby, progi, tapicerkę - ale po zwolnieniu boksu. Ani słowa nie powiedział o programach/detergentach do mycia felg, a to ważne, bo te środki to dopiero potrafią się
Komentarze (10)
najlepsze
No to właśnie napisałem, że przecieram szyby, ale po zwolnieniu boksu :)