Jaka była najgłupsza decyzja w Waszym życiu?
Moją najgłupszą decyzją, było zabranie mojego sześcioletniego syna na przejażdżkę quadami w Egipcie po pustyni. Nie tyle samo zabranie, bo w tym akurat nie było niczego złego, chłopak się cieszył, ja się cieszyłem też. Ale od początku:
Na wczasach, jak to na wczasach, trzeba dzieciom zapewnić mnóstwo atrakcji. Znalazłem ofertę przejażdżki quadami do wioski Beduinów. No super! Jedziemy? Jedziemy!
Na miejscu okazało się, że muszę dokupić dwie chusty, aby kurz nie wdzierał się do nozdrzy oraz wypożyczyć specjalne gogle, aby kurz nie sypał po oczach. To pikuś.
Instruktor pokazał gdzie gaz, a gdzie hamulec. Posadziłem młodego przed sobą i gotowi na przygodę! Ale nie nie, stop! Nie można dziecka sadzać przed sobą, powiedział instruktor, bo to niebezpieczne! Niech siądzie za panem, sir, i się trzyma Pana dwoma rękoma. Ok, skoro instruktor tak gada...
Na początku 20-30 km/h w konwoju około 15 sztuk quadów. Z minuty na minutę coraz szybciej. Zaczęło się kurzyć przede mną, ale widoczność nie najgorsza. -Synu, trzymaj się mocno!! - krzyczałem. I się trzymał. Jechaliśmy coraz szybciej po tych piachach, bruzdach i kamyczkach. Ufff, dotarliśmy do wioski. W wiosce chuje muje dzikie węże i zachód słońca ze wzgórza obejrzeliśmy, na przejażdżkę wielbłądem się nie zdecydowaliśmy, bo upał okropny, a dzieciak powoli opadał z sił. Szybko zrobił się półmrok.
No to wracamy!
Chusta na ryj, gogle na łeb i się zaczęło:
- Proszę włączyć światła.
- Brum brum, włączone kierowniku!
I kurwa powrót. Po dziesięciu minutach zrobiło się prawie ciemno. Kolumna zapierdalała 50-60 km/h, dziecko zmęczone, quad skacze po wybojach jak nieokiełzany dziki koń, ja czuję, że młody na niektórych hopkach trzyma się mnie jedną ręką,kurz taki, że widać jedynie światła poprzedzającego mnie quada, no masakra jakaś! Gdyby się puścił, to wylądowałby pod kołami następnych i koniec!!! W życiu bym sobie nie darował! Zatrzymać się nie mogłem, bo te wariaty krzyczeli, aby utrzymywać zwartą kolumnę, poza tym adrenalina przekroczyła 300% normy.
Także przestrzegam Was wszystkich. Uważajcie na wycieczki quadami i inne atrakcje, bo gdyby nie opatrzność, albo gdyby jakiś większy kamień, to prawdopodobnie uśmierciłbym własne dziecko.
No i tyle, takie przesłanie.
Komentarze (10)
najlepsze
@paziu: w Polsce dosłownie kazdy szuka winy albo musi byc za coś winny, człowieku odpuść sobie facet popełnił błąd ale zeby od razu mowić o winie? najlepiej niech sie poda do dymisji jako ojciec, to tez popularne.. szkoda słów, kiedy to sie wreszcie zmieni??!!!!
Komentarz usunięty przez moderatora