Nie rozumiem jak można brać coś co nie pozwala potem kontrolować swoich poczynań, rozumiem upicie, wyjaranie czegos lub cokolwiek innego do takiego stopnia, ze nie kontaktuje się ze światem.
@Devastator: też było to dla mnie niezrozumiale. Kiedyś zapalilem tajfuna z dopalaczy będąc przekonanym że będzie coś jak po joincie, a były zawroty głowy, nudności i problemy z równowaga. Nauczkę mam, żeby nie tykac tego shitu
Komentarze (129)
najlepsze