No dokładnie, bo apteka jest jak warzywniak i jak niedługo przestaną sprzedawać leki na bardzo poważne choroby waszych bliskich to też będziecie mówić, że to wolna wola aptekarza ;)
Dadam rozmowa z Tobą sprowadza się do śmiesznego odbijania piłeczki.
Jak jakikolwiek pracodawca chce zwolnić osobę ze względu na światopogląd pracownika to nigdy nie powie tego wprost tylko wyszuka stosowne nadużycia z jego strony. Bo wprost nie wolno...
uogolnienie i to zenujace... no a jak mialem inaczej odczytac Bo uparcie od początku dyskusji mówisz mi jak jest: że apteki są prywatne, a ja uparcie powtarzam Ci, że tak być nie powinno. niz, ze proponujesz upanstwowienie tego sektora?
logika ogolnie jest porazajaca - apteki nie powinny byc prywatne bo sprzedaja leki. to ja proponuje, pojdzmy dalej - bez zywnosci jeszcze bardziej nie da sie zyc, wiec wnosze postulat spozywcze nie powinny byc prywatne bo sprzedaja zywnosc. ale... no kurcze, jak to tak zyc bez dachu nad glowa, wiec trzeba tez powiedziec budowlanka nie moze byc prywatna bo produkuje domy. jesli naprawde chcesz sie trzymac tej logiki, i nadal glosic ze cos nie moze byc prywatne bo sprzedaje/produkuje potrzebne rzeczy, to dojdziemy do absurdalnego systemu, z ktorego dopiero zesmy sie 20 lat temu cudem wygrzebali. bo, jak tak sie dobrze przyjrzec, to zdecydowana wiekszosc produktow jest po prostu wazna i w zyciu potrzebna. a jak wiemy i historia uczy - taka logika, zapewnianie przez panstwo dobr, nie dziala
Yilka, MOPS jest instytucją państwową, apteki to prytwatne przedsiębiorstwa, więc nie ma sensu tych dwóch rzeczy do siebie porównywać.
Aptekarz nie jest powołanym w jakimś konkretnym celu urzędnikiem państwowym - jest prywatnym przedsiębiorcą który postanowił prowadzić taką a nie inną działalność i może ją w każdej chwili zamknąć, gdyż jest jego własnością. Z tego samego powodu może w niej sprzedawać leki jakie mu się podoba.
Komentarze (51)
najlepsze
Dadam rozmowa z Tobą sprowadza się do śmiesznego odbijania piłeczki.
Jak jakikolwiek pracodawca chce zwolnić osobę ze względu na światopogląd pracownika to nigdy nie powie tego wprost tylko wyszuka stosowne nadużycia z jego strony. Bo wprost nie wolno...
A
logika ogolnie jest porazajaca - apteki nie powinny byc prywatne bo sprzedaja leki. to ja proponuje, pojdzmy dalej - bez zywnosci jeszcze bardziej nie da sie zyc, wiec wnosze postulat spozywcze nie powinny byc prywatne bo sprzedaja zywnosc. ale... no kurcze, jak to tak zyc bez dachu nad glowa, wiec trzeba tez powiedziec budowlanka nie moze byc prywatna bo produkuje domy. jesli naprawde chcesz sie trzymac tej logiki, i nadal glosic ze cos nie moze byc prywatne bo sprzedaje/produkuje potrzebne rzeczy, to dojdziemy do absurdalnego systemu, z ktorego dopiero zesmy sie 20 lat temu cudem wygrzebali. bo, jak tak sie dobrze przyjrzec, to zdecydowana wiekszosc produktow jest po prostu wazna i w zyciu potrzebna. a jak wiemy i historia uczy - taka logika, zapewnianie przez panstwo dobr, nie dziala
widze jeszcze jeden maly flaw w
Aptekarz nie jest powołanym w jakimś konkretnym celu urzędnikiem państwowym - jest prywatnym przedsiębiorcą który postanowił prowadzić taką a nie inną działalność i może ją w każdej chwili zamknąć, gdyż jest jego własnością. Z tego samego powodu może w niej sprzedawać leki jakie mu się podoba.
Jeśli aptekarz nie chce wykonywać poleceń przełożonego (właściciela), to niech poszuka sobie innej pracy.
Komentarz usunięty przez moderatora