"Żadnych burek na ulicach"
Francuski minister stwierdził, że mieszkający we Francji obcokrajowcy powinni lepiej mówić po francusku, śpiewać "Marsyliankę" i bardziej szanować prawa kobiet, m.in. zdejmując z ich twarzy burki. Takie deklaracje mogą wzbudzić bunt ze strony tak licznej mniejszości. Wreszcie jakiś głos rozsądku w tym tolerancyjnym szaleństwie!
kaszpirofsky z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 6
Komentarze (6)
najlepsze
Do krowy nędzy, "laicki" to niezwiązany z żadną religią, a nie tylko chrześcijańską. Każdą = także rzekomo pokojowym islamem, czy judaizmem, buddyzmem, hinduizmem, konfucjanizmem, taoizmem, albo (swoją drogą całkiem interesującym) zaratusztrianizmem.