Marcin Ginter z Piekar Śląskich traci wzrok. Potrzebuje 100 tys. zł na...
24-letni Marcin Ginter z Piekar Śląskich cierpi na tzw. chorobę Lebera - dziedziczny zanik nerwów wzrokowych w wyniku zwyrodnienia komórek zwojowych siatkówki. Jedynym ratunkiem jest dla niego kosztowna terapia w Indiach.
L3stko z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 34
- Odpowiedz
Komentarze (34)
najlepsze
Oczywiście szybkiego powrotu do zdrowia życzę. 100 000 zł nie jest zawrotną sumą i na pewno uda się taką zebrać.
@h3lloya: tylko pod warunkiem że ma w rodzinie posła ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Dokładnie tak, dlatego liczę że #wykop po raz kolejny pokaże, jak wielką jest siłą.
Ogólnie bym bardzo ostrożnie podchodził do terapii komórkami macierzystymi w krajach gdzie nie ma dużych wymagań odnośnie bezpieczeństwa i skuteczności terapii.
Tak, są obiecujące wyniki badań nad leczeniem ślepoty Lebera komórkami macierzystymi, ale nadal nie opracowano metody odpowiednio skutecznej i bezpiecznej (użycie komórek macierzystych na razie niesie np. bardzo duże ryzyko wystąpienia raka). Ba, informacje o cudownym działaniu komórek macierzystych dotarły do Polski już w połowie lat 90-tych. Mojego dziadka wtedy leczyli "specjaliści" z takiej rewolucyjnej kliniki z Krakowa :-D Wzięli horrendalne pieniądze, leczenie nie pomogło i do tej pory mówi się o rewelacyjnym i nowym leczeniu komórkami macierzystymi, chociaż na większość osób nie działa i jest na naszym rynku od 20 lat (tzn. w Polsce już nie, bo na razie nie ma wiarygodnych badań potwierdzających skuteczność i bezpieczeństwo). Gdyby to leczenie było skuteczne i bezpieczne już dawno by było dostępne legalnie za bajońskie sumy w Europie i USA, ale pomimo upływu ponad 20 lat komórki macierzyste są traktowane jako bardzo obiecujące, ale ciągle nie wiemy jak z nich korzystać.
Zdecydowanie bardziej obiecująca jest terapia genowa, chociaż też na razie tylko eksperymentalne leczenie jest
Jaka jest szacowana szansa powodzenia leczenia? Z punktu widzenia docelowego odbiorcy artykułu jestem nieprzekonany. Jest mnóstwo różnych fundacji, na które mogę przekazać swój 1% albo dodatkowo wpłacić. Oczekiwał bym nieco więcej konkretów aby mi lepiej "sprzedać" tego potrzebującego jako bardziej wartościową inicjatywę niż np. hospicjum dla dzieci na które obecnie wpłacam.
Wiem,
@michaltg: Tylko po cichu, bo w przeciwnym razie to będzie darowizna i należy się podatek (╯︵╰,)
(⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
Wpłaćcie chociaż kwotę jednego browarka w Waszej ulubionej knajpie.
Nie wyobrażam sobie życia po ciemku.
Mianowicie co kur.... sponsoruje NFZ bo jak słyszę od kilku lat to zbiórki są na najróżniejsze groźne choroby a NFZ sponsoruje co???? katar? przeziębienie czy sraczkę.
Czyli w obecnych czasach czy jesteśmy ubezpieczeni czy też nie możemy liczyć tylko na siebie. Podobno za Korwina każdy może liczyć tylko na siebie. A teraz proszę liczyć na NFZ.