Przerażający przykład katolickiej indoktrynacji dzieci
Kubuś w wieku sześciu lat rozpoczął świadome życie z Bogiem wyznając swoje grzechy i prosząc o przebaczenie. Od tego czasu modlił się o zbawienie dla swojej dwuletniej wtedy siostrzyczki obawiając się o jej przyszłość skoro jeszcze nie zrozumiała, że jest grzeszna.
SalParadise z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 275
Komentarze (275)
najlepsze
Ja odnoszę wrażenie że 3/4 komentujących żyje w jakimś świecie równoległym. Nie wiem czy to ciągle trauma po tym jak rodzice kazali co niedzielę do kościoła chodzić czy po prostu za dużo internetu, ale bardziej o
Cieszyć się można z tego, że rodzice tych dzieci to nie alkoholicy, czy kaci.
Trochę wyżej w komentarzach jest że: " Rodzice wybrali najlepszy z możliwych sposobów na wychowanie porządnych ateistów."
Ludzie czasem się nawracają tak i odwracają od Boga, to odkryciem ameryki nie jest.
I jest to kwestia wolnego wyboru, bo jeśli coś nie będzie mu pasować i stwierdzi że to jedna wielka szopka to przestanie brać w niej udział.
I nie uważam żeby było to łatwe, ale też niemożliwe do wykonania
że się spytam, twoje dzieci, że przeraża i się tak wtrącasz?
ja rozumiem, że jak małolat klnie, pozuje na gangstera, lekceważy wszystko dookoła, sięga po używki itp itd - no nie jest przerazajace, to jest normalne - a że ktoś się pomodli czy coś to SZOK, powinni tego zakazać, albo dzieci im odebrać - zsocjalizować , bo tak to nie wyrosną na nie wiadomo kogo
Motyla noga. Brzydzę się tak samo każdą indoktrynacją. Lewacką, narodową, katolicką, muzułmańską i jakąkolwiek inną. Nigdzie poza tym nie napisałem, nawet nie zasugerowałem, że podoba mi się, że małolat klnie, pozuje na gangstera, lekceważy wszystko dookoła, sięga po używki. Wręcz przeciwnie, ani trochę mi się to nie podoba. Nie jest też tak, że nienawidzę Kościoła, ale do innych religii podchodzę z tolerancją. Wręcz przeciwnie, uważam, że religia katolicka jest najrozsądniejszym
Dzieci sa otwarte, szczere, radosne. Szkoda ze Ci rodzice tego nie rozumieją i uprzykrzają dzieciństwo swoim własnym dzieciom, zamieniając ich radość w poczucie winy, szczerość w nienaturalność, otwartość w ograniczenie poprzez doktryny religijne.