Przewróciła się w sklepie o drewnianą paletę. Na przeprosiny wciąż czeka.
Krwawiące kolano, uraz stawu barkowego i rozdarte spodnie. Tak dla mieszkanki Mokotowa skończyły się zakupy w Lidlu. Pracownik sieci spisał protokół i wysłał go do centrali. Poszkodowana liczyła przynajmniej na przeprosiny. Czeka już od listopada
j.....2 z- #
- #
- #
- #
- 4
Komentarze (4)
najlepsze
no i do kogo ona ma #!$%@? pretensje
Pani Mirosława wybrała się do Lidla przy al. Krakowskiej z koleżanką. W sklepie kłębił się tłum klientów. Obsługa co rusz dowoziła nowy towar. - Jak każdy rozglądałam się po półkach w poszukiwaniu potrzebnych sprawunków. Gdy dochodziłam do