"Poprawność polityczna to strzał we własne kolano"
W imię poprawności politycznej uchwala się dziesiątki idiotycznych przepisów, które szkodzą, utrudniają nam życie, a często przeczą również zdrowemu rozsądkowi - mówi DZIENNIKOWI John Midgley. To Brytyjczyk, który wraz z żoną założył organizację "Campaign Against Political Correctness".
![Yelonek](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Yelonek_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 15
Komentarze (15)
najlepsze
"
A co do określeń. Fakt "kurdupel" ma określenie pejoratywne. Ale "karzeł" (albo pigmej) już nie. Tak samo jak "rudy", "łysy", "garbaty". Są to określenia opisujące pewien stan wyglądu niektórych osób.
Ale ja gdybym był jedną z nich, nie chciałbym aby ktoś zwracał się do mnie w ten sposób. Ty pewnie też nie.
* rudy, łysy - nie miałbym nic przeciwko ;)
* karzeł, garbaty - jak inaczej można ich nazwać? to są normalne słowa. Gdyby Ktoś konstruował dla mnie jakieś dziwne zdania w stylu "twój nienaturalnie niewielki wzrost wynikający z niedoboru chormonów, a nie twojej winy" dopiero było by mi przykro.
*
Co do Twoich przykładów to się nie zgodzę. Nazwać kogoś czarnuchem jest według Ciebie OK? Czyli niewysokiego, chudego gościa idącego z panienką nazwać głośno kurduplem albo zdechlakiem jest OK?
I dopiero jak dodam do tego określenie "j!$*ny"
Ale jeśli ktoś jest niski to jest niski i tyle. Może zakażemy mierzenia wzrostu na badaniach w szkole, bo ktoś może się poczuć zeszmacony? :>
Bez "politycznej poprawności" też możesz kogoś obrazić, zachować się nietaktownie itd.
Odejdźmy od kościoła. Teraz w Stanach na czarnych mówi się afroamerykanie czy też kolorowi. Uważam, że jak ktoś chce, powinien mieć prawo nazywać ich CZARNYMI bo są czarni. Ale wiadomo że nie powinieneś nazwać go "j!!an bambusem", tak jak białego nie powinieneś nazywać "sk$##ysy*". O to mi chodzi.
Morda - obyczajowa poprawność polityczna.
Sąd - polska klerykalna poprawność polityczna.
Czyli jednak kooba jakaś tam poprawność musi być? Coby się życie w anarchię nie zamieniło? Czyli co jest złe? Poprawność jako taka, czy jej absurdy?
To oczywiście pytanie retoryczne.
Poprawność polityczna jest jak pobyt na fotelu dentystycznym. Często mało przyjemna, ale bez niej będzie o wiele gorzej.
Oczywiście jak wszędzie i tutaj mogą występować różne absurdy. I z nimi należy walczyć. A nie
A żeby jeszcze było śmieszniej, wcale nie widzę, by poprawność polityczna