Sony nie wyda płyty Kukiza. Oto efekt startu w wyborach
Prawie gotowy album Borysewicz/Kukiz zupełnie pozbawiony "politycznych" piosenek być może nigdy nie ujrzy światła dziennego. Wytwórnia nie zezwoliła, by wydali płytę u kogoś innego (mają kontrakt z Borysewiczem). Sony znowu się kompromituje.
Promilus z- #
- #
- #
- #
- #
- 56
- Odpowiedz
Komentarze (56)
najlepsze
Teraz właśnie widać jak każda decyzja koncernu może zostać wykorzystana do celów wyborczych. Zerwali kontrakt - spisek. Nie promują płyty - spisek. Przeziębiłem się - spisek.
Tak, k---a, działa wolny rynek. To, że ktoś w kółko sam o sobie p------i jakim to jest wielkim patriotą i prawym człowiekiem, nie oznacza że wszyscy w okół muszą go słuchać i chcieć z nim współpracować.
Ale właśnie jest wiązana przez to działanie, z przeciwnikami Kukiza. Gdyby nie zmieniła nic, to ciężko byłoby powiedzieć że popiera jego poglądy, bo współpracowali zanim je głosił.
Gościu sobie wkręcił niesamowite rzeczy, że chcą go zniszczyć, zastraszyć itp. A zapewne jakby spojrzał do swojej umowy to ma tam odpowiednie zapisy regulujące takie sytuacje i pozwalające koncernowi na takie działanie. Jak już pisałem pod poprzednim artykułem - nie ma się co dziwić Sony, że nie chce być kojarzone z różnymi opcjami politycznymi. Oni mają zarabiać, a nie się w politykę bawić (zwłaszcza z gościem,
Natomiast Kukiz niestety nie rozumie i naprawdę jak przeczytałem jego wypowiedź, to stwierdzam, że polityka rzuca się jednak strasznie na mózg. Jak można coś takiego napisać?