Dostali nagrodę, bo nie wzięli w łapę. "Groza!"
Kto nie weźmie w łapę - dostanie nagrodę. Rzecz wydawać by się mogła normalna, gdyby nie to, że w tym przypadku rzecz dotyczy policjantów. Nagrody wręczył im komendant wojewódzki. Kierowcy mówią: to śmieszne.
mita52 z- #
- #
- #
- #
- #
- 47
Komentarze (47)
najlepsze
Hmm, może wbrew pozorom Twój przykład da się obrócić na korzyść policjantów...
No bo zobacz, teraz analogia nie jest pełna. To nie jest tak, że policjanci chodzili sobie po mieście, mijali kolesi którzy mieli 4000 zł w kieszeni i po prostu od nich tego nie wzięli. Nie, ktoś im dobrowolnie proponował, a oni nie wzięli.
Więc wyobraź sobie, że siedzisz sobie najspokojniej na świecie w parku, a tu ten
Hipokryci zamiast pogratulować policjantom odpowiedniej postawy (Ilu z tych krzykaczy odmówiłoby przyjęcia 4000zl?) to znów plują, że te grosze które rzucił im komendant mogły być przeznaczone np na nowy dywanik w gabinecie komendanta, albo na dodatkowe zakąski na bibę z ministrem.
Po co nagradzać uczciwych policjanów?
Tak działa wyprowadzanie z łapownictwa.
Dzięki za dyskusję, pozdrawiam ;)
Jak strazak wykaze sie bohaterstwem, to nie ma prawa do nagrody?
Niech chlopaki maja. CHWDPP :)
(PP - przeciwnikom policji)