Darmowy (naprawdę) Internet na warszawskim Bemowie
Ja się pytam: czy to jest sposób na rozwijanie przedsiębiorczości w tym kraju? Dostęp do Internetu całkowicie darmowy - finansowany ze środków unijnych, ale przy korycie mamy urzędników i biurokratów. Nie łatwiej/lepiej było by aby providerzy sami zadbali o unijną kase i świadczyli usługi bez pobierania abonamentu od Kowalskiego?
b.....p z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 14
Komentarze (14)
najlepsze
1. Nie ma takiej rury której nie można by zatkać, jak wszyscy mają po równo to wszyscy mają gówno, bo taki internet na pewno nie będzie działał dobrze (tak jak jest nasza służba zdrowia - też za darmo).
2. Biorąc pod uwagę że internet którego można wygodnie używać to 512 kbps, oraz biorąc pod uwagę wydajność urządzeń , starczy z jednego hotspota na obsłużenie 40 osób (w radiu niestety nie ma tak pięknie że uda się wykorzystać do cna każdy nadajnik), wystarczy że kilka osób będzie miało słaby sygnał a wydajność całego nadajnika spada.
Czyli
"Niekompetentni ludzie potrafili stworzyć plany zagospodarowania tych pieniędzy," - Nie to, że dysponuje nimi UE czy nasz rząd jest problemem. Problemem jest to, że ktokolwiek ma prawo zabrać moje pieniądze, a potem rozdzielać je.
"Woli żeby pieniądze przepadły, niż je wykorzystać..." - to co zrobię z moimi pieniądzmi to moja sprawa; mogę je nawet zjeść jeśli będę miał na to ochotę (żeby nie było: nie mam:)) ale robię to z własnej woli. Dlatego, że wolę sam je wykorzystać, nie podoba mnie się, że ktoś dysponuje moimi pieniędzmi za mnie. Pomijam to, że jeszcze liczy sobie za to duże pieniądze (pensje dla unio-urzędników itp). Tak więc: wcale nie wolę żeby te pieniądze przepadały. Ba, uważam, że właśnie teraz są tracone!