Piractwo powoduje ogromne straty dla branży muzycznej? Mamy dowód, że nie
W Norwegii piractwo zostało prawie wyeliminowane. Czy branża muzyczna może się dzięki temu cieszyć ze znacznego zwiększenia zysków? Nie.
konik_polanowy z- #
- #
- #
- #
- #
- 41
- Odpowiedz
Komentarze (41)
najlepsze
Gdyby tylko Netflix w końcu pojawił się w Polsce... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Z piractwem jest taki problem, że piracą głównie ci, którzy i tak by nie kupili. Gdyby wyeliminować wszystkie torrenty itd., to wzrost przychodów branży byłby zapewne relatywnie niski
Jak dane cyfrowe mogły mieć gorszą jakość? Rozumiem, że nagrywana płyta ma mniejszą trwałość, ale jakość?
Z drugiej strony streaming muzy (Play, Spotify) za śmieszną kasę umożliwia słuchanie ulubionej muzy, więc nie ma sensu piracić jak kiedyś. Ale reszta? Bez zmian. :)
@Atlis: a wiesz to bo pracujesz wśród patoli z Polski w Norwegii czy bo masz kolege Norwega, z którym piszesz na fejsie raz na miesiąc?
Czy owe ,,nielegalne platformy wymiany plikami'' uwzględniają streamy? Jeżeli nie, to nie jest to żaden dowód. Może ~15 lat temu, gdy streamy były mało popularne, byłby dowodem.
PS Nie twierdzę, że piractwo szkodzi branży muzycznej. Bo to bardzo dobra reklama. Tylko po prostu mało kto już ściąga gigabajty muzyki na dysk, skoro może posłuchać online.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Creative_Commons
To chyba mniejsze a nie większe.
Ale nieważne, chodzi mi o coś innego - jeśli przez 5 lat przychody przemysłu muzycznego utrzymały się na w miarę stałym poziomie (~2% wahnięcia) a w te 5 lat niemalże wyeliminowano piractwo i zastąpiono je Spotify/Netflix/itpitd to gdzie się podziały przychody
Komentarz usunięty przez moderatora