@goolejador: urwij sobie kabel od internetu, od razu bedziesz mial czas na wszystko nawet wyszorowanie kibla bedzie stanowilo ciekawą przygode ( ͡°͜ʖ͡°)
Niby porady dla zajętych, ale przebija coś, co drażni mnie, tak jak w przypadku akcji "przeczytam pierdyliard książek w tym roku". Znowu ilość ponad jakość, tak to odbieram. Sam czytam regularnie, ale nie spinam się, jeśli wypadnie mi parę dni bez lektury (nie liczę publicystyki). Znajomi i tak często pytają mnie, skąd mam czas na czytanie. A ja odpowiadam: miałeś czas, żeby obejrzeć mecz, postrzelać w BF, pójść na piwo? To miałeś
@grenzoid: No niekoniecznie ilość ponad jakość. Jeśli za jakościowe czytanie książki uznasz tylko siadanie w fotelu z lampką wina i dobrą muzyką, no to trudno, trzeba znaleźć na to czas, kosztem np. sesyjki w BF.
Ale większość tych porad dotyczy sytuacji, gdy sobie mówimy po roku "nic nie przeczytałem, zarobiony jestem" - i to wcale nie jest tak, że wybrałeś coś innego, po prostu czas przeleciał przez palce.
@grenzoid: Tu przecież nie chodzi o jakieś wyścigi. Ludzie sobie stawiają sobie za cel przeczytanie np. 52 książek, żeby wyrobić sobie nawyk. Siedzę na jednej tego typu grupie czytelniczej i ludzie, którzy już sobie nawyk wyrobili, stwierdzają, że czytają o wiele więcej i żadnych celów już nie muszą sobie wyznaczać, bo to samo jakoś wskoczyło. Też już nie muszę sobie takich wyzwań stawiać - w jeden rok przeczytam 70, w inny
12. Nie kupuj ebooków w promocjach bo i tak nie znajdziesz czasu żeby je wszystkie przeczytać, a duża liczba pozaczynanych książek tylko Cię przytłoczy i zniechęci. Zamiast tego kupuj (bez promocji i w małych ilościach) i czytaj tylko to co faktycznie masz zamiar przeczytać, resztę olej.
W praktyce nadal z tym walczę, a codzienne wpisy o promocjach na Twoim portalu mi tego nie ułatwiają ;-)
@mnlf: Mam odmienne zdanie, a może po prostu za często zaglądam do wpisów @Vroobelek z aktualnymi promocjami. Polskich ebooków jest już na prawdę bardzo dużo, jest w czym wybierać i jest co upolować w promocjach. Jest jeszcze kwestia ceny jaka jest dla Ciebie do przyjęcia, dla mnie to około 15zł za ebooka odpowiadającego 300 stronicowej książce. Teraz juz mało kupuję, ale tak na przestrzeni ostatnich kilku lat myślę że uzbierało się
@acquen: Można, ale różnicując, np. jakiś podręcznik na studia, książka historyczna, coś o filozofii, oparte na faktach, beletrystyka... Wtedy czytasz to, na co masz ochotę, ale sporo czasu mija zanim skończy się te wszystkie książki, więc z jednej strony fajnie, ale postęp nie jest tak widoczny.
@cebulowa_zydomasokomuna: Czy tylko ja tak mam, że siadam na kiblu, strzelam co trzeba w ciągu dwóch sekund, i wstaje po wytarciu dupy? Co ludzie mają nie tak z kiszkami że muszą "tam" siedzieć i czytać lektury ?
@mesjasz22: @SUQ-MADIQ: Widziałem badania, że czyta się więcej używając eczytników, ale niestety są sygnały, że jest to kosztem zapamiętania materiału i "jakości" czytania. Bodajże użytkownicy eczytników zapamiętują mniej przeczytanych informacji i mają mniejsze zrozumienie tekstu.
Smuci mnie to trochę, bo sam jestem proczytnikowcem i w ogóle. Spowodowało to, że wstrzymałem się z zakupem eczytnika i ważniejsze rzeczy nadal czytam na papierze. Z audiobookami pod względem zrozumienia i zapamiętania usłyszanych informacji
@JakisTakiNick: O widzisz, a ja się zastanawiałem dlaczego e-czytanie jakoś tak mi dziwnie nie leży. A tu chodzi o fizyczne umiejscowienie akcji książki w jej przestrzeni czasowej. Widząc ile zostało kartek łatwiej sobie to wyobrazić, niż patrząc na pasek postępu. Swoją drogą, to ciekawe spostrzeżenie.
Po co? Szybkie czytanie jest dobre do czytania podręczników i instrukcji obsługi. Książki nie czyta się na czas, a dla przyjemności - trzeba się zanurzyć w jej świecie, a nie kartkować po dwie strony na minutę
To co piszesz nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, w szkole uczą czytać na głos co później odbija się na tym że czytając wokalizujesz tekst w myślach. Szybkie czytanie polega
@dqdq1: Ale książek czytanych dla przyjemności nie czyta się na czas. Wokalizacja sama w sobie nie jest zła. Problemem jest to, że ludzie w taki sam sposób podchodzą do beletrystyki, podręcznika chemii i instrukcji lodówki. Nie dostosowują sposobu czytania do czytanego materiału. Ja np. czytam tekst z prędkością od 550 do 800 słów na minutę ze średnim zrozumieniem na poziomie 70-90% w zależności od trudności tekstu i znajomości tematyki. Ale ulubione
@Fyji2 - napisałeś wszystko, co chciałam napisać. Cały artykuł dziwaczny, jakby napisany nie przez kogoś kto lubi czytać, tylko przez kogoś kto lubi wyzwania, wyścigi, współzawodnictwo. Nie potrafię zrozumieć takiego podejścia do czytania.
@Glaurung: zdefiniuj "dużo". Czy dużo to 1 książka na tydzień, 6 książek na miesiąc, 20 książek na miesiąc? Ile to jest dużo?
Licznik książek przeczytanych w mojej ocenie jest dziwnym zwyczajem.
Podoba mi się strona lubimyczytac.pl, ale jako podpowiedzi co następne wziąć do czytania. Nie udało mi się uzupełnić półek "przeczytane" nawet jedną dziesiątą książek, które przeczytałam, bo szkoda mi czasu na to-w tym czasie mogę przecież POCZYTAĆ :-)
Komentarze (144)
najlepsze
Ale większość tych porad dotyczy sytuacji, gdy sobie mówimy po roku "nic nie przeczytałem, zarobiony jestem" - i to wcale nie jest tak, że wybrałeś coś innego, po prostu czas przeleciał przez palce.
Z doświadczenia:
12. Nie kupuj ebooków w promocjach bo i tak nie znajdziesz czasu żeby je wszystkie przeczytać, a duża liczba pozaczynanych książek tylko Cię przytłoczy i zniechęci. Zamiast tego kupuj (bez promocji i w małych ilościach) i czytaj tylko to co faktycznie masz zamiar przeczytać, resztę olej.
W praktyce nadal z tym walczę, a codzienne wpisy o promocjach na Twoim portalu mi tego nie ułatwiają ;-)
Smuci mnie to trochę, bo sam jestem proczytnikowcem i w ogóle. Spowodowało to, że wstrzymałem się z zakupem eczytnika i ważniejsze rzeczy nadal czytam na papierze. Z audiobookami pod względem zrozumienia i zapamiętania usłyszanych informacji
Ten punkt to zamach na wykop.pl
Po co?
2. Czytaj kilka książek jednocześni
Po co? Jednocześnie to można czytać kilka podręczników. W książce czytanej dla przyjemności trzeba się zanurzyć.
3. Ustal sobie cel dla sesji czytelniczej
Po co? To zwykłe zmuszanie się do czytania. Jeśli się nie czyta z przyjemnością, to nie powinno się czytać w ogóle.
4. Zignoruj to co „powinieneś” czytać
Po co? Ignorować można podręczniki. Książkę
To co piszesz nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, w szkole uczą czytać na głos co później odbija się na tym że czytając wokalizujesz tekst w myślach. Szybkie czytanie polega
Cały artykuł dziwaczny, jakby napisany nie przez kogoś kto lubi czytać, tylko przez kogoś kto lubi wyzwania, wyścigi, współzawodnictwo.
Nie potrafię zrozumieć takiego podejścia do czytania.
Licznik książek przeczytanych w mojej ocenie jest dziwnym zwyczajem.
Podoba mi się strona lubimyczytac.pl, ale jako podpowiedzi co następne wziąć do czytania. Nie udało mi się uzupełnić półek "przeczytane" nawet jedną dziesiątą książek, które przeczytałam, bo szkoda mi czasu na to-w tym czasie mogę przecież POCZYTAĆ :-)