Dywagujecie tu nad tym, czy była zawarta umowa, czy są jakieś potwierdzenia, a tak naprawdę liczy się to, czy są jakiekolwiek dowody i czy Policja cokolwiek zrobi. IMHO nie.
Przykład: w 2005 roku skradziono mi portfel z m.in. kartą mBanku. Tą kartą złodziej dokonał 4 transakcji pod rząd na jednej stacji benzynowej (sprawdziłem). Podpisy na potwierdzeniach były ewidentnie podrobione, nawet nie stały obok mojego, także pracownik stacji musiał być znajomym złodzieja (przypominam,
Chyba, że sam ma 11 lat, to wielkiego wyczynu nie trzeba ;)
Pamiętam kiedyś z kolegą zaczepił nas mały chłopiec na hulajnodze. Chcieliśmy mu dać 1000 złotych za nią (ten stary banknot /przyp. red). Nie wiedzieliśmy, że wyrwie nam te pieniądze, rzuci hulajnogę i pobiegnie gdzieś. Ale była gonitwa za nim żeby to odkręcić :)
Co te dzieci mają we łbie, że muszą wszędzie wstawiać "xD", :p" i inne, zupełnie niepotrzebne, emotki? Do cholery, czy na lekcjach polskiego też je na marginesach rysują? Jak wygląda wypracowanie takiego gówniarza? "Mickiewicz był spoko xD, pisał fajne wiersze ;p"... Ręce opadają...
Komentarze (135)
najlepsze
jak widzę jak niektórzy są naiwni, to aż sam mam ochotę zostać oszustem i złodziejem (mercator)
- dzień dobry chciałem zgłosić przestępstwo
- yyy jakie?
- zostałem oszukany
- yyy k.. ehmmm jak?
- no wysłałem chłopakowi telefon, a on obiecał mi, że zapłaci, a nie zapłacił, dowody na to wszystko mam w archiwum na gg.
- yyyy aha... Steeeeeeeeefaaaaaaaan chodź tu, badaj typa, ekhmm znaczy się, pan opowie koledze
Przykład: w 2005 roku skradziono mi portfel z m.in. kartą mBanku. Tą kartą złodziej dokonał 4 transakcji pod rząd na jednej stacji benzynowej (sprawdziłem). Podpisy na potwierdzeniach były ewidentnie podrobione, nawet nie stały obok mojego, także pracownik stacji musiał być znajomym złodzieja (przypominam,
po ;p tym ;p jak ;p on ;p pisze ;p nie ;p ufalbym ;p temu ;p gosciowi ;p "
uśmiałem się :)
-no to trudno
To się gościu przejął:D
kij z telefonem ale na cholere jeszcze te 20 zl w paczce ?! :D
Pamiętam kiedyś z kolegą zaczepił nas mały chłopiec na hulajnodze. Chcieliśmy mu dać 1000 złotych za nią (ten stary banknot /przyp. red). Nie wiedzieliśmy, że wyrwie nam te pieniądze, rzuci hulajnogę i pobiegnie gdzieś. Ale była gonitwa za nim żeby to odkręcić :)
xD
EDIT: Już, poprawiłem, znalazłem opcję edytuj.
http://zalotnica.blox.pl/resource/klasowka1.jpg