@Pan_Mysz: highside jest jedną z najgorszych gleb. W przypadku downside po prostu kładziesz się z motocyklem na asfalt - highside dzieje się gdy tylna opona złapie przyczepność w poślizgu bokiem wtedy wyrywa Cie jak z katapulty.
@Pan_Mysz: 1. Zadaj zwykłe pytanie na wykopie bo nie jesteś ekspertem we wszystkim jak większość. 2. Dostań 4 minusy z miejsca. 3. Mój wykop taki piękny (。◕‿‿◕。)
Okiem laika wygląda to jakby do sytuacji dochodziło praktycznie bez działania kierowcy.
@TedUnabomber: Bo tak też jest, highside to najprościej ujmując chwilowa utrata i gwałtowne odzyskanie przyczepności tylnej opony, całość odbywa się w ułamku sekundy więc motocyklista tak na prawdę nie jest w stanie zrobić niczego.
@Cezeta: No może nie koniecznie we włosach, bo Ci z tego gatunku raczej na takie upadki odporni nie są :). Ale chcąc nie chcąc, prawda jest taka, że jazda na motocyklu to piękna sprawa, moment przez który możesz oderwać się od tego świata i mieć wszystko w dupie. I to bez względu czy ktoś jeździ przecinakiem, czy czopkiem, czy #!$%@?, czy nie, bo nie ważne kto, czym i jak jeździ, ważnie,
Komentarze (79)
najlepsze
W przypadku downside po prostu kładziesz się z motocyklem na asfalt - highside dzieje się gdy tylna opona złapie przyczepność w poślizgu bokiem wtedy wyrywa Cie jak z katapulty.
1. Zadaj zwykłe pytanie na wykopie bo nie jesteś ekspertem we wszystkim jak większość.
2. Dostań 4 minusy z miejsca.
3. Mój wykop taki piękny (。◕‿‿◕。)
@TedUnabomber: Bo tak też jest, highside to najprościej ujmując chwilowa utrata i gwałtowne odzyskanie przyczepności tylnej opony, całość odbywa się w ułamku sekundy więc motocyklista tak na prawdę nie jest w stanie zrobić niczego.
https://m.youtube.com/watch?v=JsXa0RKhg7I
Ktos supermoto?
Slo mo i wyjaśnienie:
http://motormania.com.pl/newsy/swiat/wredny-highside-koszmar-w-zwolnionym-tempie/
Polecam literature biblia pokonywania zakrętów 1 i 2, teorii na moto nigdy za mało.
Ale chcąc nie chcąc, prawda jest taka, że jazda na motocyklu to piękna sprawa, moment przez który możesz oderwać się od tego świata i mieć wszystko w dupie. I to bez względu czy ktoś jeździ przecinakiem, czy czopkiem, czy #!$%@?, czy nie, bo nie ważne kto, czym i jak jeździ, ważnie,